Jesteśmy świadkami eskalacji rodzimej, a wręcz rodzinnej technowojenki, która odbywa się na pograniczu polityki, biznesu i... dobrego smaku.
Justin Bieber polskiego rolnictwa, następca Leppera - takim już internauci okrzyknęli 30-letniego rolnika spod Błaszek
100 lat niepodległości zamiast cieszyć Polaków wciąż nas dzieli. Dlaczego na własne życzenie niszczymy wyjątkowośc tej rocznicy? Ja tego przynajmniej nie rozumiem...
Upały rekordowe, Matka Ziemia traci czapy, a politykom, ale i zwykłym obywatelom odbija palma. Na szczęście aurę i humory w Polsce poprawiają nasi sportowcy, którzy w Berlinie nokautują rywali.
Powitanie naszych bohaterów, którzy gasili ogromne pożary w Szwecji, mogło wywołać mieszane uczucia. Niektórzy mówili o politycznej hucpie...
Życie pisze najlepsze, a w tym wypadku najgorsze i najdroższe sądowe scenariusze.
Legalne picie alkoholu w parkach, na stadionach, bulwarach, plażach, deptakach itp. Czy to dobry pomysł?
Mieszczuchy w naszym regionie uciekają na wieś, a studenci często zostają w miastach poza Łódzkiem - tam gdzie studiują. Polacy wciąż wyjeżdżają za chlebem i funtami do Wielkiej Brytanii, a nasi sąsiedzi zza wschodniej granicy wciąż chętnie...
Wskrzeszanie upiorów w polityce jest często jak wyciąganiem królików z kapelusza. Dla PiS-u Donald Tusk może stać się jednym i drugim.
Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska została właśnie nieprawomocnie skazana na 20 tys. zł grzywny za poświadczenie nieprawdy, ale od razu zapowiedziała, że i tak w najbliższych wyborach samorządowych będzie się ubiegała o to samo stanowisko.
Coraz częściej na siebie donosimy. W ostatnich miesiącach w regionie łódzkim znacząco przybyło „anonimów” (ale nie tylko) - tak wynika ze statystyk ZUS-u, MOPS-ów czy urzędów skarbowych.
Einstein miał rację - czas jest względny.
Jednym z hitów internetu stały się koszulki z napisem „Nie przepraszam za Jedwabne”. Pomysłodawcą i sprzedawcą jest były ksiądz, narodowiec.
W górach można się śmiertelnie zakochać. Kiedy człowiek staje na szczycie, czuje to „coś”, nawet jeśli nie jest to Nanga Parbat.
O co? O oryginał - śpiewał kiedyś Andrzej Rosiewicz. Coś w tym jest, bo mnożą się nam cwaniacy próbujący wyłudzić kasę, podając się za wnuczka, policjanta, kominiarza, strażaka, gazownika, pracownika spółdzielni mieszkaniowej, a ostatnio nawet za...
Aby Polska rosła w siłę, a ludziom żyło się dostatniej - chciałem Państwu takie życzenia jako moje złożyć na ten 2018 rok, ale, przyznaję, skradłem te słowa towarzyszowi Edwardowi Gierkowi.
Na drogach trwa często tragiczna w skutkach „zabawa” w kolory. No bo dla niektórych kierowców „czerwone” na skrzyżowaniu to raptem „późne żółte”, na którym można jeszcze wdepnąć.
Totalna inwigilacja - te słowa nie tak dawno były kojarzone z systemem totalitarnym.
Komentarz Dziennik Łódzkiego "Od redaktora". Jacek Pająk o zmianach w szkołach
Do świąt zostały wprawdzie jeszcze dwa tygodnie, ale dla wielu trwają od tygodni.
Za późnego PRL-u i wczesnej demokracji wielu szło na studia nie tylko po to, żeby przedłużyć sobie lata beztroskiej młodości, ale też by uciec przed wojskiem.
Ponoć nie potrafimy śpiewać swojego hymnu. Albo fałszujemy, albo nie pamiętamy słów, albo nadużywamy narodowej pieśni bez powodu i przy byle okazji.
Dzwonek szkolny atakuje uszy z siłą 90 decybeli. W każdym razie tak wyliczyli naukowcy i orzekli, że przekracza to dopuszczalne normy - prawie jak młot pneumatyczny.
Ściema. To dziś słowo popularne, szczególnie wśród młodych ludzi, ale ci starsi też szybko się uczą, co znaczy w praktyce, i odczuwają to na własnej kieszeni.
Polska Rzeczpospolita Ludowa upadła ostatecznie wtedy, kiedy nie miała już „mety”.
W czasie tego dla niektórych dłuższego weekendu poprzedzającego Wszystkich Świętych, policjanci i księża różnych wyznań zaapelowali podczas spotkania z dziennikarzami na Powązkach, żeby nie zabijać.
Czym chciałby się pochwalić łodzianin, zapraszając kogoś do swojego miasta? Biorąc pod uwagę rozmach, pokazałby pewnie nowy, niezwykle drogi, ale pustawy Dworzec Fabryczny.
Kiedy usłyszałem, że jedno jajko będzie wkrótce kosztować złotówkę, to pomyślałem, że ktoś sobie robi ze mnie jaja. Ale to może być wkrótce najprawdziwsza prawda.
Jak to jest? Kiedy tylko możemy, uciekamy na emerytury lub renty, wychodząc ze słusznego założenia, że już się narobiliśmy. Mówimy: „teraz czas na młodych”! Ale szybko przychodzi proza życia, bo ZUS szczodry nie jest.
Studencka brać wyległa na ulice, zapełniła akademiki, stancje, sale wykładowe, ławki w parkach, stołówki i knajpki.
Wspominając początki szkolnej edukacji sprzed 40 laty, pamiętam traumę związaną z wyglądem i nauką.
Mamy najtańsze bułki w Polsce, ale za to najdroższy schab. Na szczęście - w porównaniu z innymi województwami - w Łódzkiem możemy nieco zaoszczędzić na drobiu.
Proszę wybaczyć, że pozwolę sobie na odrobinę „prywaty”... Tak się składa, że 11 września mam imieniny. Zatem dokładnie 16 lat temu w świątecznym nastroju wkroczyłem rano do pracy.
Łódź ostatnio nie szczędzi pieniędzy na ratowanie zabytków, czyli symboli miasta, jak chociażby na renowację kościoła Zesłania Ducha Świętego przy placu Wolności.
Gratulacje! Jak ja ci zazdroszczę... Tak zazwyczaj brzmią życzenia dla tych, którzy dożyli emerytury i na nią przeszli.
Łódź dzieli od Korei Północnej 7,5 tysiąca kilometrów. Dużo. Ale samolotem już nie, a rakietą z ładunkiem jądrowym jeszcze bliżej do nas...
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.