Od redaktora: Jak oświecić kierowców? Komentarz Dziennika Łódzkiego
Na drogach trwa często tragiczna w skutkach „zabawa” w kolory. No bo dla niektórych kierowców „czerwone” na skrzyżowaniu to raptem „późne żółte”, na którym można jeszcze wdepnąć.
Z kolei „żółte” to jakby takie trochę „zielone”, które - jak na złość - się zbyt szybko zmieniło, więc można je zignorować. Najgorzej, że ci z prawej lub lewej myślą tak samo. A co, kiedy światło nie jest ani czerwone, ani żółte, ani zielone, ale na przykład pulsujące - jak w nocy lub w czasie awarii.
Wtedy powinien się włączyć zdrowy rozsądek. Powinien... W te święta w wypadku na trasie Górna w Łodzi zginęły trzy osoby, a siedem zostało rannych. Była noc, więc światła na feralnym skrzyżowaniu tylko pulsowały. Być może to osłabiło czujność kierowców. Choć policjanci nie widzą związku, to jednak zarząd dróg postanowił wydłużyć tam do północy działanie normalnych świateł. Może to rzeczywiście nie jest kwestia kolorków tylko oświecenia głów tych za kółkiem?