Donald Tusk, nauczyciele, opiekunowie niepełnosprawnych, czyli... polityczne strachy na lachy [FELIETON JACKA PAJĄKA]
Wskrzeszanie upiorów w polityce jest często jak wyciąganiem królików z kapelusza. Dla PiS-u Donald Tusk może stać się jednym i drugim.
W poniedziałek były premier zeznawał w sprawie katastrofy smoleńskiej i to może politycznie na chwilę przyćmić ostatni weekend obfitujący w manifestacje przeciw obecnie rządzącym.
Chodzi o najazd nauczycieli na Warszawę, którzy jeszcze nie dostali obiecanej przez PiS podwyżki, czy też o protest opiekunów niepełnosprawnych, którym wszyscy ważni w tym kraju od lat deklarują pomoc i na tym się zazwyczaj kończyło. A o tym, że od obietnic raczej nie przybywa pieniędzy na koncie wie chyba każdy.
Od kasy zależy jak długo czekamy na operacje zaćmy, czy wszczepienie protezy stawu kolanowego lub biodrowego. Tu NFZ zapowiada, że dorzuci i skróci kolejki. Oby to nie był tylko królik z kapelusza, bo i tak w służbie zdrowia jest raczej upiornie...