Z bezbrzeżną fascynacją czytam doniesienia polskiej kolei o jej systematycznym przeobrażaniu się w kolej szybką.
Jeszcze w weekend - jeżeli ktoś odczuwa takie podszyte sentymentalizmem pragnienie - można sobie pojeździć po rondzie na placu Wolności (Łódzki Klub Miłośników Starych Tramwajów planuje nawet na niedzielę pamiątkowe przejażdżki zabytkowym...
Już widać, iż trzeba będzie się napracować, by posprzątać. Jak co roku, gdy miasto zaczyna wydobywać się z zimy, zieleń jeszcze nie rozczuliła nas przyjemnością życia, a słońce nie podniosło nam wzroku z chodników, ujawnia ono swą nieczystość.
Przyglądając się miastu, pod ciągle pandemiczną przysłoną, można się mierzyć z myślami, do czego wrócimy po ograniczeniu oddziaływania wirusa, a co zostało nam przez niego bezpowrotnie zabrane.
Łódzkie dzielnice. Pięć żyjących odmiennymi legendami, choć w charakterystyczny sposób dla naszego miasta eksponującymi raczej złą sławę. Każdy to zna.
Robi wrażenie, że w cieniu poroża jednorożca straż miejska walczy z handlarzem, który rozstawiał tam przenośne stoisko ze swoim towarem.
Były czasy, kiedy zastanawialiśmy się: wejdą, nie wejdą; teraz w Łodzi mamy zagadkę: połączą, nie połączą.
Nie wiadomo, kiedy to zleciało, ale za dwa lata nasza Łódź będzie obchodzić równe 600-setne urodziny.
Dobrze się czyta kolportowane głównie w sieci rozmaite rankingi, podsumowania, ankiety, badania „opinii publicznej” i inne tego rodzaju materiały, bo każdy może sobie znaleźć w nich coś dla siebie, albo przygotować je tak, by potwierdzona została...
Jako wieloletni mieszkaniec kamienicy przy ulicy Piotrkowskiej wiem dobrze, że to niełatwy sposób na życie.
Zdrowie jest najważniejsze - powtarzamy sobie obecnie przy różnych okazjach. A za jedną z najpowszechniejszych i najpoważniejszych chorób współczesności - wzmożoną ponoć pandemicznym odosobnieniem i nadmiernym zaprzyjaźnianiem z lodówką - uważa...
Zrzucamy maski! Na razie, co prawda, tylko na wybiegu, a i również w tych okolicznościach należy zalecać, by obnażania twarzy nie dokonywać zbyt spektakularnie i beztrosko.
Chociaż nie przypadł nam w tym roku żaden Oscar z Łodzią w tle (a nominowani byli operator Dariusz Wolski, który uczył się w łódzkiej Szkole Filmowej, film „Quo vadis, Aida?”, którego polską współproducentką jest łodzianka Ewa Puszczyńska, a i...
Gdy możemy się na chwilę zatrzymać, przychodzi nadzieja.
Koronawirus dotknął kilka instytucji kultury w mieście, co skończyło się odwołaniem niektórych wydarzeń oraz przekładaniem wyczekiwanych premier.
Stopniał śnieg i lutowe słońce (jak to brzmi) wydobyło przedwiosenną twarz Łodzi. Jak co roku o tej porze, niepospolicie umorusaną.
Miasto z charakterem. Tak się czasem mówi o Łodzi, choć nie zawsze wiadomo, co to znaczy.
Bilety znikają z kas jak świeżutkie bułeczki. Wielce budująca jest konstatacja owego faktu w odniesieniu do łódzkich instytucji kultury, które dzięki zluzowaniu obostrzeń i otwarciu dla publiczności po kilkumiesięcznym lockdownie wystartowały jak...
Święta, czyli - zgodnie z założeniem - moment szczególny, czas radowania się. Kto by się spodziewał, że w tym roku ta podstawowa intencja związana ze świętowaniem wybrzmi tak cierpko.
Nie brakuje już sygnałów, że Łódź mocno nam się zmieni po wyjściu z pandemii.
Drastyczne zatrzymanie rzeczywistości i powszechny ekonomiczny lęk, który pozaglądał w oczy, w przypadku niektórych przedsięwzięć każą przypomnień bajkę o mrówce i koniku polnym.
Stało się. „Głos ludzki” kultury nie pomógł i właśnie instytucje związane ze sztuką ponownie znalazły się na pierwszej linii ograniczeń związanych z rosnącą liczbą zakażeń koronawirusem, co oznacza, że przynajmniej do końca miesiąca mają pozamykać...
Niezależnie od tego: co, kto, czym, jak i dlaczego przykrywa, są dziedziny życia, które leżą przykryte od dłuższego czasu, nie wydając już nawet jęku.
Gdy politykom uda się wszystkich poobrażać i potraktować z góry - według zasady: bo mogę! - a podzieleni na zbudowane na emocjach obozy jeszcze bardziej utwierdzą się w swoich pustych napięciach, okaże się, iż wszystko przez kulturę.
Czas teraz taki, że jeszcze bardziej nie znasz dnia ani godziny.
To wiedzą zakładający firmę lub adoptujący akwariową rybkę - ważna jest nazwa.
Jest szansa zaprosić hollywoodzkiego gwiazdora do Łodzi, by jeszcze na tym zarobić. I to nawet w obecnej sytuacji, czyli bez żadnego dużego festiwalu filmowego hołubionego przez władze miasta.
Miasto widowiskowych, kolorowych wizualizacji (wielu już zapomnianych) i odmiennych realizacji właśnie trafiło kolejnym projektem (ani lepszym, ani gorszym, niż wiele innych przedstawionych wcześniej) w płot zbudowany przez tych, na których...
Komary gromadnie napadły Łódź (a i much jakoś dużo).
Trwa walka o Piotrkowską, czyli tak naprawdę o całą Łódź, bo silna, atrakcyjna i słynna zjawiskami zdecydowanie innymi niż wszechobecność „żuli” główna ulica będzie stanowić o mocy miasta, promieniującej na wszystkie jego części.
Duże zainteresowanie internautów wywołał nasz materiał, w którym pokazaliśmy gigantyczną kolejkę łodzian oczekujących na pomoc żywnościową.
Choć prognozy głównie trącą mrokiem, dobrze jest powlewać w siebie nieco optymizmu.
Doczekaliśmy się. Odmrożono nam Piotrkowską i na najważniejszą ulicę miasta wrócił gwar.
Z sezonu na sezon urzędnicy, niezależnie od reprezentowanej opcji, udowadniają, iż nie radzą sobie z kulturą. Za to z entuzjazmem starają się w niej grzebać.
Nawet, gdy zakażenie koronawirusem może przebiegać bezobjawowo, to pandemia uaktywnia napięcie, a może po prostu wyostrza to, którym i bez niej jesteśmy przepełnieni.
Gdy dochodzi do sytuacji kryzysowej, zwykle wśród pierwszych poszkodowanych jest kultura.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.