Donald Tusk w marynarce, bez marynarki ale za to w koszuli, a potem w płaszczu. Idzie, śmieje się, ściska wyciągnięte do niego dłonie. Dynamiczna muzyka, ostre cięcia, a pomiędzy scenkami napisy „coming up”... „this autumn” - całość wygląda jak...
A teraz proszę zamknąć oczy. Zanim zapadniecie w sen i przyśni się wam, bo cóż by innego w tym czasie, piłka (warto zwrócić uwagę, iż w różnych sennikach piłka oznacza zmienne szczęście, igranie z losem, ostrzeżenie, by nie wierzyć zbyt mocno w...
Bardzo musieliśmy być spragnieni ciepła, bo dawno Łódź nie była tak pusta, jak podczas majówki. Ulice bez korków, powietrze świeże, tramwaje i autobusy dostępne - nawet gdy mają zaklinowane okna z napisem informującym o klimatyzacji, rzecz jasna...
Na szczęście systematycznie zmienia się styl naszego życia i sposób funkcjonowania w codzienności. W Łodzi wolniej (co niektórzy uznają za plus) niż w wielu innych miejscach - bo przecież ciągle jesteśmy miastem biednym, w dużej mierze...
Duże zainteresowanie wystawą „Dior i ikony paryskiej mody” przygotowywaną w Centralnym Muzeum Włókiennictwa przypomniało, jak bardzo jednak tęsknimy za modą w Łodzi.
Za progiem wiosna. Marzec jeszcze dał nam... chciałem napisać „popalić”, lecz dziwnie to brzmi w kontekście ostatnich chłodów...
Tegoroczny World Hap-piness Report (naprawdę jest taki) doniósł, iż najszczęśliwszym państwem na Ziemi jest Finlandia. Wyniki powstają na podstawie badań przeprowadzanych wśród mieszkańców 156 krajów.
Sceny z łódzkiej codzienności. Tramwaj, godziny szczytu i - jak się często okazuje - bezwstydu. Miejsca siedzące zajęte, w dużej części przez młodych jeszcze mężczyzn solidnie odżywionych.
Niewyobrażalnie dziki potrafi być człowiek. Zatrważa, jakim okrucieństwem wykazuje się wobec tych, których najpierw udomowił, czy idąc dalej zaprosił do swojego świata, pokochał, stworzył.
Największe emocje i niezadowolenie potrafi wywoływać odcięcie od źródełka. Łódzcy radni wracają do pomysłu pojawiającego się co jakiś czas: zakazania sklepom przy ulicy Piotrkowskiej sprzedawania alkoholu.
Uważajmy na siebie, kochani. Przed nami, jak zapowiadają władze miasta, największy remont w historii Łodzi.
W swojej najnowszej premierze, „Kościuszko. Ostatnia bitwa”, łódzki Teatr Nowy im. Kazimierza Dejmka przywołał postać dawno na teatralnej scenie nie widzianą, a dla Łodzi przecież szczególną. No bo kto jeszcze zastanawia się, kim jest ten gość z...
Walentynki za chwilę, trwa zatem wysyp komedii romantycznych. W tym polskich. Najnowsza, „Podatek od miłości”, pokazuje, iż w tym gatunku osiągnęliśmy poziom przyzwoitej konfekcji. Co, jak na dotychczasowe rodzime zmagania z romantyczną komedią,...
"Widzę Łódź" komentuje redaktor Dariusz Pawłowski
Teatr Nowy im. Kazimierza Dejmka w Łodzi przygotowuje premierę spektaklu z bohaterem dawno na scenie nie widzianym - „Kościuszko. Ostatni bitwa”, autorstwa Radosława Paczochy.
Gdy się ma nieco wygodniej niż inni, warto być ostrożnym.
Przybyli trzej królowie (czy jak wolą niektórzy - mędrcy, magowie lub astrolodzy) i zamknięto sklepy. Dla wielu to szok egzystencjalny, bo jakżeż tak!
Mijający rok był czasem, kiedy EC1 Łódź zaczęła śmielej otwierać swoje wnętrza dla łodzian i mieszkańców województwa i wpisywać się w ich oczekiwania. Rok 2018 może natomiast zadecydować o przyszłości instytucji.
"Po co nam stary rok" felieton redaktora Dariusza Pawłowskiego.
Czterdziesta rocznica śmierci jednej z najwybitniejszych postaci w historii kina, Charliego Chaplina, minęła 25 grudnia.
Jednego nie możemy sobie od jakiegoś czasu obiecać - że święta będą białe. Możemy być jednak pewni, iż do ostatniej chwili będziemy wydawać ciężko zarobione złotówki na rzeczy w święta niezbędne oraz niepotrzebne nigdy, żałując przy tym, że sklepy...
Po przeszło 35 latach znika z Łodzi Nike. I niech stali bywalcy naszej przecież dumy i wizytówki, czyli zespołu handlowo-konsumpcyjnego wylansowanego - co symptomatyczne - jako centrum kulturalne, nie wpadają w szał.
Łódź będzie teraz kongresowa. I co ważne, to inicjatywa nie urzędu miasta, ale łódzkich hotelarzy, czyli przedsiębiorców, którzy znają się na rzeczy i potrafią wyczuć, gdzie leżą konfitury.
Zaczęło się. Na Łódź spadł pierwszy poważniejszy śnieg tej zimy i łodzianom jakby opadły humory.
Zbiegło się w jeden weekend w Łodzi kilka ważnych wydarzeń, których głównym bohaterem jest książka (takie głównie papierowe, na szczęście, jeszcze, z okładką, wypełnione szeregami liter, a czasem i obrazków).
Tempo życia dziś tak bezwzględne, iż szybko przestaniemy rozpaczać nad porażką w walce o Expo 2022 i roztrząsać lub nie jej przyczyny (a obawiam się, że mogą być one nader banalne, jak np. walory turystyczne miejsca wydarzenia z punktu widzenia...
O wielu rzeczach i doznaniach mówi się, że ich nigdy dość. A skoro trudno się nimi nasycić, bywa, że jeszcze trudniej się nimi podzielić, zrezygnować z części.
Najpierw trzeba było pokonać wywołane aurą zniechęcenie do wychodzenia z domu. Później dotrzeć na cmentarza i - by nie dołączyć do tych, których się odwiedza - zapanować nad nerwami wywołanymi komunikacyjnym koszmarem panującym w te dni w Łodzi.
Śmierć wygnaliśmy na obrzeża świadomości i istnienia, zachowując się tak, jak by mogła nas pominąć, ale u zmierzchu roku- zanim ona przypomni sobie o nas - przychodzi czas wspominania tych, którzy jeszcze tak niedawno byli z nami.
Nic tak nie łączy ludzi w aglomeracjach, jak komunikacja miejska. Łódzka - jak wszystko w Łodzi, jak wiadomo - jest sukcesem (nawet, gdy zajmuje się głównie rozłączaniem), jedynie jej rozprzesiadkowany rozwój utrudniają nieskoordynowani pasażerowie.
Początek października to dzień po dniu inauguracje roku akademickiego w kolejnych łódzkich uczelniach: od ukonstytuowanych uczelni państwowych po przeżywające wzloty i upadki placówki prywatne.
Na kilka dni Łódź rozjaśnił festiwal światła, największa tego typu impreza w kraju, co roku wzbudzająca entuzjazm licznych uczestników, zapełniających ulicę Piotrkowską tak szczelnie, iż ciężko się pomiędzy nimi przedrzeć.
Wrzesień w tym roku pogodą nas nie rozpieścił (na szczęście dla odbywającego się w Łodzi Festiwalu Światła ten ostatni weekend ma być chłodny, ale bezdeszczowy), tym usilniej należy już zatem myśleć o tym, co przyniesie zima. Amerykańscy naukowcy...
A gdyby tak turystów, których mają już dość w Barcelonie i Amsterdamie, przeciągnąć do Łodzi? Od wkroczenia w epokę tzw. liberalnego szczęścia nieustannie byliśmy kilka kroków za światowymi trendami, adaptując tu z entuzjazmem to, od czego się już...
Trzeba zająć się piarem - mówi w widowisku kabaretu Pożar w Burdelu (pokazanym na festiwalu Łódź Czterech Kultur) aktorka odtwarzająca prezydent Hannę Gronkiewicz-Waltz. A jako że Łódź leży tak blisko Warszawy (i ma ponoć jej kompleks) także w...
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.