Wtedy, kiedy leżał jeszcze śnieg, zauważyłem następującą scenkę. Funkcjonariusz straży miejskiej z kompaktowym aparacikiem stoi przed blokiem i fotografuje parking.
Archeologia wykorzystuje szczątki ludzkie sprzed nawet tysięcy lat, żeby dowiedzieć się, jak żyli nasi przodkowie.
Było wyrokiem, który ciążył nad polskim taborem od przynajmniej dwudziestu paru lat. Jeszcze uczęszczając do „kolejówki” (był to mniej więcej czas strajku białostockiego MPK i wielkiej gołoledzi) słyszałem o posunięciach PKP w tym zakresie. Trzeba...
Chyba po raz pierwszy widzimy symptomy takie, jakby naród był siłą nadrzędną w państwie. Co prawda przyczyny są zgoła inne, ale przy odrobinie wyobraźni wygląda to nieźle.
Pływacy stoją na brzegu basenu. Wyciągają przed siebie ręce, łączą je na kształt strzelistego grota, przyjmują pozę gotowości. Traach! Poszli. Starsi i doświadczeni młócą rękoma wodę z całych sił, żeby dogonić młodszych. Bo młodsi mają w majtkach...
Za chwilę nastąpi zdanie, które musi wzbudzić zdumienie u poliglotów, którzy dopiero uczą się języka polskiego, ze względu na typowe dla naszej mowy wielokrotne zaprzeczenia. Ale nie o języku będzie dalej.
Sylwestrowi hulacy mają w tym roku szczególne szczęście. Wyjątkowo pośpią lub pobrykają sobie dłużej.
Pod koniec roku ludzie przeżywają zdumiewającą poprawę. Zwłaszcza myślę teraz o tych znanych z telewizora, z radia, z gazet, tych, którzy swoją przyszłość opierają na już posiadanej lub oczekiwanej władzy. Wstrzymują wyćwiczony jazgot, nie klną,...
Z zamkniętymi oczami - felieton Grzegorza Żochowskiego
Wirus zaatakował język. Panoszy się, zaraża. Choć za miejsce pobytu wybrał usta, kole zwłaszcza w uszy.
Zdarzyło mi się to po raz pierwszy w życiu. Słyszałem, że na „Zachodzie” to norma, ale w Polsce? Trudno opisać szok, zachwyt i niedowierzanie. Faktem jest, że chyba na pięć minut zapomniałem oddychać. A zaczęło się od dość prostej, acz niezbyt...
Podziwiam temperament rządu w pielęgnowaniu państwowego trzosu.
Z zamkniętymi oczami. Felieton Grzegorza Żochowskiego
Z żalem żegnam znajomą, która - jak wiele innych osób wchodzących w dorosłe życie - wybierze do zamieszkania miejsce inne niż Polska. Tymczasowo. Żeby się dorobić i wrócić. Z takim planem wyjeżdżają niemal wszyscy.
Minione lato nie należało do najpogodniejszych.
Prezydent Białegostoku wręczył sportowcom kilka czeków, na pokrycie których nie zabezpieczył zawczasu pieniędzy.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.