Rozmowa z Krzysztofem Kazanowskim, wicedyrektorem ogrodu zoologicznego w Opolu
Zoo w Opolu otwarto we wtorek 19 maja, po ponad dwumiesięcznej przerwie spowodowanej epidemią koronawirusa. Choć na miejscu nie wszystkie atrakcje są dostępne, to w ogrodzie nie brak zwiedzających. - Czekaliśmy na otwarcie z utęsknieniem - mówią.
Radni Platformy Obywatelskiej chcą nie tylko odebrać prezydentowi kompetencje do ustalania cen biletów w zoo, ale także obecne stawki obniżyć. Decyzja rady miasta już w czwartek.
O powrocie lwów do ogrodu zoologicznego na wyspie Bolko mówi się od wielu lat. Wybieg - zlokalizowany w centrum zoo - wciąż czeka na dokończenie, ale być może wreszcie w budżecie miasta znajdą się na to pieniądze.
Kiedy Europejczycy odkryli kangury, pływając w kompaniach wschodnioindyjskich, określili je jako zwierzę „z głowy podobne do jelenia”, ale z długim ogonem. Z początku nikt nie chciał wierzyć, że natura stworzyła takie dziwactwo.
Do naszego zoo przyjadą dwa młode samce. O ich pozyskanie nie było łatwo.
Tropikalny klimat, dużo zieleni i światła – odwiedzając nową atrakcję w zoo, nawet zimą można będzie poczuć powiew lata.
Dobiega końca budowa szklarni z rzadkimi gatunkami ptaków w opolskim ogrodzie zoologicznym. Wewnątrz obiektu rosną już rośliny tropikalne, niedługo pojawią się pierwsze zwierzęta.
Gdyby nie zwierzęta w ogrodach zoologicznych, niektóre gatunki by wyginęły. Wśród nich oryks szablorogi czy jeleń milu.
Z każdą chwilą spędzoną w basenie Arnold pływa coraz sprawniej i śmielej. Teraz czeka go jeszcze etap łączenia ze stadem.
Klany tych drapieżników działają jak świetnie naoliwiona maszyna. Tu każdy osobnik wie co ma robić. Wszystko dla dobra pary alfa.
Klany tych drapieżników działają jak świetnie naoliwiona maszyna. Tu każdy osobnik wie co ma robić, wszystko dla dobra pary alfa.
W opolskim ogrodzie wykluły się małe flamingi. Maluchy są wychowywane przez obojga rodziców. Na razie mamy czwórkę.
On jest Włochem, a ona Czeszką i długo trzymała go na dystans. Może jednak w końcu coś z tego będzie, na co liczy opolskie zoo.
Z najstarszymi mieszkańcami zoo wiąże się wiele historii, jak wielka miłość Gambiego do Bilbi czy wycieczki lemurzycy Lary.
Rozpoznają opiekunów i szybko się uczą. Najchętniej ćwiczy Molly, najstarsza i najbardziej hałaśliwa spośród naszych uchatek.
Natura przygotowała sowy do życia w nocy. Dzięki szlarze z piór słyszą doskonale, a ich specjalna struktura sprawia, że latają bezgłośnie.
Pod jego szaro-białymi piórkami kryje się wielki potencjał. Pewna badaczka stwierdziła, że mają inteligencję... pięciolatka.
Panda ruda to symbol opolskiego zoo. Żeby utrzymać ją w dobrej kondycji, zoo prowadzi nawet własną plantację bambusów.
Lemur to symbol Madagaskaru. W naturze tej przypominającej skrzyżowanie kota, psa i wiewiórki małpiatki nie spotkamy nigdzie indziej.
Wygląda trochę jak sympatyczny pluszak, a zainspirował twórców najpopularniejszego pojazdu opancerzonego na świecie.
W opolskim zoo mieszkają trzy antylopy bongo. To najbardziej majestatyczne i bardzo rzadkie leśne antylopy świata.
Opolskie goryle miały swoje charakterki. D’jecco był kontaktowy, Ashmar spokojny, a Abeecu... złośliwy.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.