Długowieczna papuga, co potrafi nieźle nawijać
Pod jego szaro-białymi piórkami kryje się wielki potencjał. Pewna badaczka stwierdziła, że mają inteligencję... pięciolatka.
Żako to geniusz w świecie papug. W porównaniu z barwnymi arami może i nie grzeszy urodą, ale posiada olbrzymi potencjał, jeśli chodzi o uczenie się - zwłaszcza odgłosów. Żako uważane są za najlepszych naśladowców mowy ludzkiej, choć mają swoich konkurentów wśród niektórych amazonek. Z tego tytułu zyskały wielkie uznanie ludzi i stały się przedmiotem badań nad inteligencją.
- Jeszcze w latach siedemdziesiątych amerykańska psycholog i behawiorystka Irene Pepperberg postanowiła zbadać, czy wydawane przez te papugi odgłosy to „paplanie” czy też można się w tym doszukać jakiegoś sensu – opowiada Piotr Domaszewski, asystent w opolskim ogrodzie zoologicznym.
W tym celu badaczka przeprowadzała trwający 30 lat eksperyment naukowy. Przedmiotem badań prowadzonych początkowo na Uniwersytecie Arizona, a później kontynuowanym na Uniwersytecie Harvarda został samiec żako, którego Pepperberg kupiła w zwykłym sklepie zoologicznym w Chicago, gdy miał 12-13 miesięcy.
Nazwała go Alex - od Avian Learning EXperiment (w wolnym tłumaczeniu: Ptasi Eksperyment Dotyczący Uczenia się). Źródła donoszą, że Alex potrafił korzystać z 300 różnego typu zwrotów, nazywał po angielsku 50 różnych obiektów, siedem kolorów, pięć kształtów i umiał liczyć do sześciu. - Papuga znała różne zwroty i sprawnie się nimi posługiwała. Np. na pożegnanie „do zobaczenia jutro”, a na przywitanie „dzień dobry”. Według doktor Irene Pepperberg, ptak potrafił przełożyć to, co postrzegał na formę zrozumiałą dla ludzi za pomocą słownictwa, które zapamiętał – opowiada Domaszewski.
Jej badania obaliły przekonanie, że papugi są zdolne jedynie do bezmyślnego powtarzania dźwięków ( są oczywiście przeciwnicy tej teorii, którzy uważają, że zachowanie papugi było efektem używania metody „kija i marchewki”).
Do jutra. Kocham cię
Eksperyment Pepperberg zakończył się 6 września 2007. Alex nagle umarł, a śmierć ulubieńca była wielkim zaskoczeniem dla właścicielki ptaka, bo papugi te żyją co najmniej 50 lat. Badaczka widziała Alexa żywego wieczorem, kiedy mówiła mu dobranoc.
- Bądź grzeczny. Do zobaczenia jutro – powiedziała, gdy jej podopieczny wskakiwał do klatki.
Alex odpowiedział: „Do jutra. Kocham cię”. W nocy zdechł.
W opolskim ogrodzie można oglądać grupę młodych żako. Ptaki te, choć hodowane w Opolu od lat, po raz pierwszy rozmnożyły się w 2015 roku. Powodem mogło być to, że pary nie dobrały się odpowiednio. Rodzicom też brakowało doświadczenia. Pierwszy pisklak wykluł się w inkubatorze. Opiekunowie zabrali jajo rodzicom z obawy, że je rozbiją, nie wiedząc, jak się nim zająć.
- Wiele osób pyta mnie, czy żako sprawdzi się w roli domowego pupila. Tak, ale nie u każdego. To ptak dla osoby, która ma dużo czasu i często przebywa w domu. Należy mu poświęcać sporo czasu i uwagi. Jeśli zostawimy tego ptaka samego w domu, najpewniej będzie bardzo cierpiał z tęsknoty za swoim opiekunem. W takim stresie może się na przykład samookaleczać wyskubując sobie pióra – mówi Piotr Domaszewski.
Żako pochodzą z Afryki. Można je spotkać w Liberii czy Kenii. Są trzy podgatunki tych papug.