Kangur, czyli jeleń z długim ogonem. O ile walabie są nieufne, to kangury rude można określić jako pieszczochy
Kiedy Europejczycy odkryli kangury, pływając w kompaniach wschodnioindyjskich, określili je jako zwierzę „z głowy podobne do jelenia”, ale z długim ogonem. Z początku nikt nie chciał wierzyć, że natura stworzyła takie dziwactwo.
Kangur zaistniał później, m.in. dzięki świadectwom Jamesa Cooka, który podczas podróży dookoła świata przybił do brzegów Nowej Holandii (Australii). Cook wybrał się na polowanie i znalazł dziwne zwierzę, które przez tubylców było nazywane „kangaroo”.
- W opolskim ogrodzie hodowlę tych zwierząt zaczęliśmy w grudniu 1995 roku od sprowadzenia czterech kangurów rudych z holenderskiego ogrodu w Emmen. To był samiec i trzy samice. Trzeba przyznać, hodowlę prowadzimy z dużym sukcesem – mówi Mariusz Włodarczyk, asystent weterynaryjny w opolskim ogrodzie zoologicznym.
- Opolskie zoo hodowlę kangurów zaczęło w grudniu 1995 roku od sprowadzenia czterech kangurów rudych z holenderskiego ogrodu w Emmen
- W latach 2001-2002 do opolskiego zoo przyjechał kolejny gatunek - walabie Benetta
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień