Zmieniający się klimat, a co za tym idzie coraz częstsze ulewy i nawałnice przyczynią się do podwyżek cen polis ubezpieczeniowych. Po intensywnych opadach nie tylko strażacy mają ręce pełne roboty. Ubezpieczyciele zalewani są coraz większą liczbą...
Dziś rozstrzygnie się los wniosku o przyznanie 12,2 mln euro z unijnego budżetu na likwidację szkód po ubiegłorocznych burzach.
Co takiego fascynującego jest w burzach? Przede wszystkim podszyta dużą dawką adrenaliny możliwość obcowania z potęgą natury i związana z tym absolutna nieprzewidywalność.
- W wielu miejscach leżą całe połacie lasów. Tak jest na przykład przy drodze krajowej numer 25 między Mąkowarskiem a Sępólnem Krajeńskim. To widać z szosy, najlepiej w okolicach Obodowa. Nikt tego nie uprzątnie? - pytają kierowcy jadący tą trasą.
Marszałek województwa lobbował w Brukseli na rzecz unijnej pomocy, która pozwoliłaby sprawniej usuwać skutki sierpniowych nawałnic.
Poszkodowani w sierpniowej nawałnicy, którzy wciąż potrzebują pomocy, nie zostaną z problemem sami - zapewnia wojewoda kujawsko-pomorski.
Były nagrody dla strażaków PSP i policjantów oraz dyplomy dla druhów OSP z Pomorskiego. Premier i szef MSWiA dziękowali za walkę z żywiołem.
- Wypłacimy pieniądze na remonty szkół od ręki - zapewniła Anna Zalewska. Będą też pieniądze na wypoczynek poszkodowanych dzieci.
Te osoby, które mają kredyty w PKO BP, a ucierpieli z powodu ostatnich nawałnic, mogą liczyć na specjalne rozwiązania. Nie muszą decydować się na nie od razu.
W najbardziej poszkodowanym powiecie sępoleńskim nadal bez prądu była wczoraj jedna czwarta mieszkańców. W regionie liczą straty.
Beata Szydło w wywiadzie dla Telewizji Polskiej stwierdziła, że burmistrz Czerska nie chciała pomocy po nawałnicach.
Słyszymy: zarabiają na tragedii ludzi, którzy ucierpieli podczas nawałnicy. Na szczęście nie mamy takich złych serc, jak to wynika z opowieści.
Inspektorzy nadzoru budowlanego przygotują protokoły i będzie można wypłacać pieniądze.
Rząd chce zmiany systemu alarmującego przed niebezpieczeństwem. Samorządowcy są zdziwieni. A pomysłu Bydgoszczy nikt nie posłuchał.
Zagrożenie przelaniem się wody z Brdy i Kanału Brdy minęło. Jednak mieszkańcy Rytla, strażacy i wojsko nadal mają pełne ręce roboty.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.