W tym roku Maciej Boinski szedł wzdłuż Wisły. Według map 1047 kilometrów, wyszło ze 100 więcej. Spotkałem go w Solcu. W styczniu 2018 roku chce pokonać San. Mówi, że to najtrudniejsza rzeka.
Maciej Boinski z Nakła przeszedł już wzdłuż Noteć, Wartę i - wczoraj - Brdę. Tę ostatnią wędrówkę rozpoczął 1 lutego od jeziora Smolnego.
Wczoraj wieczorem Maciej Boinski zakończył wędrówkę przy nieczynnej linii kolejowej Pruszcz-Terespol. Martwi go, że przed sobą ma już tylko 65 km.
Miniony weekend sprzyjał wędrówce. Zza chmur wyjrzało słońce.- Zrobiłem mnóstwo ciekawych zdjęć - relacjonuje Maciej Boinski.
Trzy dni nakielanin Maciej Boinski wędruje już wzdłuż brzegu Brdy. Po pokonaniu 138 km dotrzeć chce do Brdyujścia. Na razie przeszedł 50 km od źródła rzeki.
Drugiego dnia wędrówki nakielanin przeszedł 17 km. Dokuczają mu zakwasy i pęcherz na stopie. O tym, by zrezygnować, nie myśli.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.