Pani G.K. z Wrocławia odwiedziła miejscowość Poniec koło Leszna i nie może się nadziwić, że tamtejsza ludność używa form do Ponieca, z Ponieca, Poniecem, w Poniecu.
Na uroczystość przyjechali wnukowie” – napisano w pewnym prasowym doniesieniu agencyjnym. „Czy nie należało się posłużyć formą wnuki?” – pyta Pani T.T. ze Skarżyska-Kamiennej. Jeśli wiadomość ta dotyczyła tylko chłopców, była pod względem...
Często wracam do pierwszego zdania „Bogów, grobów, uczonych” Cerama o cywilizacjach rodzących się nad wodami – zwłaszcza wtedy, gdy uświadamiam sobie, jak wiele nazw miejscowych zostało przeniesionych z prymarnych i bardzo starych nazw rzek:
W ubiegłym tygodniu usłyszałem w radiu w ciągu dosłownie kilku minut dwie znamienne wypowiedzi: „Polecamy dla małych dzieci” i „Podważa autorytet do państwa polskiego”. Znamienne, bo przylegające do składniowej ewolucji naszego języka.
Każdy Polak wie, że „sklep z antykami, cennymi zabytkami przeszłości, jak dzieła sztuki, porcelana itp., a także sklep z książkami, których nakład jest wyczerpany, lub z książkami używanymi” to antykwariat (z niemieckiego Antiquariat – od łac....
W szkicu krytycznoliterackim czytam: „We Francji każdy chyba wiodący polityk musi się jakoś na temat nowej powieści Houllebecqa wypowiedzieć”, „Houllebecq jest wiodącym pisarzem całej tak zwanej cywilizacji zachodniej, a nie wyłącznie wiodącym...
W pewnym czasopiśmie znalazłem takie oto podziękowanie skierowane pod adresem zasłużonego aktora: „Dziękujemy za wszystkie role, którymi nas Pan uraczył, uracza i uraczać będzie”. Przeczytałem je i... aż mnie skręciło! A mój komputer od razu...
W pewnym czasopiśmie znalazłem takie oto podziękowanie skierowane pod adresem zasłużonego aktora: „Dziękujemy za wszystkie role, którymi nas Pan uraczył, uracza i uraczać będzie”. Przeczytałem je i... aż mnie skręciło! A mój komputer od razu...
W pewnym reportażu prasowym przeczytałem: „Człowiek po wejściu do centrum Skopje doznaje opadu szczęki jak postać z kreskówki”, i od razu zasiadłem do pisania tego felietonu, bo trudno się nie zatrzymać przy formach „Skopje” i „opad”.
W internetowej relacji jednego z meczów piłkarskich mistrzostw Europy przeczytałem: „Wszedł w pole karne jak w masło, ale jego strzał był równie miękki co serek topiony”. Pani A.D. z Wrocławia natomiast napisała do mnie: „Druga zwrotka pieśni...
W jednym z felietonów literackich czytam: „Szczególnie niebezpieczna jest sytuacja, w której ostatnie opublikowane dzieło uzyskało miłe głaski od krytyków”, a mój komputer, do którego przed chwilą to zdanie wbiłem, podkreślił - oczywiście -...
Oto fragment zbioru esejów „Co Bóg zrobił szympansom” Jerzego Sosnowskiego: „Myślałem, że jesteś... mądrzejszy – mruknął przed laty ksiądz, opiekun ministrantów, na wiadomość, że przychodzę służyć do mszy niewyspany, bom minioną noc spędził na...
"Kredki błękitnej krwi" - to tytuł jednego z prasowych omówień wystawy w warszawskim Muzeum Narodowym „Mistrzowie pastelu. Od Marteau do Witkacego”. Nietrudno się domyślić, że ten nagłówek jest metaforycznym wyrazem największego szacunku i podziwu...
Oto fragment pewnego tekstu publicystycznego: „Po przegranej w 2010 roku system dwupartyjny na Węgrzech załamał się”. Jakże on przylega składniowo do przechowywanej w mojej pamięci od dzieciństwa formuły sklepowej: „Po odejściu od kasy reklamacji...
Rzecz o języku.
O komentatorach i sportowcach, czyli polszczyzna usportowiona. Prof. Jan Miodek ma ulubieńców, ale chwali nie tylko tuzy dziennikarskie. Uważa, że coraz lepiej mówią sami sportowcy.
Czasownik krakać w odniesieniu do kruków, wron i niektórych innych ptaków znaczy dosłownie tyle, co „wydawać charakterystyczny skrzek”.
Ze zdaniami typu „Maksymalna roczna kwota uchodźców jest niezgodna z prawem” spotykam się w mediach od dłuższego już czasu. Pojawiająca się w nich kwota w znaczeniu „liczba, kontyngent” to jedna z bardziej bezmyślnie wprowadzonych w komunikacyjny...
Gdy chodzi nam o wyspę, lecimy na Islandię, jedziemy na Islandię, jesteśmy na Islandii, mamy rodzinę na Islandii.
Tytuł dzisiejszego odcinka powstał na pewnym spotkaniu autorskim sprzed paru tygodni i jest dziełem wspólnym – moim i zebranego w sali audytorium.
W jednej z recenzji filmowych czytam: „Wszyscy jesteśmy dzikusami” – te słowa z tabliczki zawieszonej przez francuskich traperów na szyi martwego Indianina mogłyby być mottem „Zjawy”, „Po raz pierwszy z historią heroicznego trapera Amerykanie...
W telewizyjnym „Słowniku polsko@polskim” wystąpili przed paroma tygodniami uczniowie jednej z wrocławskich szkół muzycznych, którzy zwrócili uwagę na obowiązującą w ich branży różnicę między tercetem i triem.
W Kwaśniewicach stanął w ogniu dom. Jedzie, jedzie straż ogniowa, trąbka gra, sam komendant dziś prowadzi wóz (...) Dzielnych zuchów ma ogniowa straż” - śpiewał przed laty Piotr Janczerski z grupą skiflową NO TO CO.
W Kwaśniewicach stanął w ogniu dom. Jedzie, jedzie straż ogniowa, trąbka gra, sam komendant dziś prowadzi wóz (...) Dzielnych zuchów ma ogniowa straż” – śpiewał przed laty Piotr Janczerski z grupą skiflową NO TO CO. I właśnie o tę straż ogniową...
Przed paroma zaś dniami przeżyłem w pewnym towarzystwie spór na temat genetivu rzeczownika „młyn”: młyna czy młynu? Przewaga głosów była po stronie wariantu „młyna”, ale nie brakowało też opowiadających się za brzmieniem „młynu”.
Kiedy 19 lutego umarł Umberto Eco, pomyślałem od razu, że jego „Pejzaż semiotyczny” i „Dzieło otwarte” to dwie spośród czterech-pięciu książek, które w największym stopniu ukształtowały mnie na całe życie nauczyciela akademickiego. Mój syn z kolei...
List Pani K.T. z Lubaczowa zaczyna się od przytoczenia słów piosenki ludowej śpiewanej przez Mamę Czytelniczki: „Pod jaworem, pod kantorem kalinejka pękała, a na tej ci kalinejce kukułecka kukała. Opowiedz mi, kukułecko, gdzie mój Jasio nocuje: cy...
Znajomi i studenci znają moje żartobliwe oświadczenie, że na pytania dotyczące końcówek –a, -u dopełniacza liczby pojedynczej rzeczowników rodzaju męskiego nie odpowiadam!
Nie jest pan jednym z tych lingwistów, którzy uważają, że ludzie błędnie używający przecinków zasługują na uderzenie piorunem, rozczłonkowanie na miejscu i pochówek w nieoznaczonym grobie” – mówi dziennikarka w jednym z wywiadów ze Stevenem Pinkerem.
W jednym z listów do Zofii i Jerzego Nowosielskich Tadeusz Różewicz zamieścił słowa skierowane do psa krakowskich przyjaciół: „Drogi Psie! Weź pióro do łapki i napisz mi parę słów po piesku o Twoich Panach”.
W jednym z listów do Zofii i Jerzego Nowosielskich Tadeusz Różewicz zamieścił słowa skierowane do psa krakowskich przyjaciół: „Drogi Psie! Weź pióro do łapki i napisz mi parę słów po piesku o Twoich Panach”.
Cóż to za dziwny tytuł dzisiaj? – spytają Państwo. Zgadzam się, że jest nietypowy, że wywołuje skojarzenia z wyśpiewywanym często je, je, je, ma on jednak służyć innemu celowi, a mianowicie przypomnieniu, że zaimkową postacią rodzaju nijakiego...
Jeden z najbardziej znanych językoznawców, prof. Jan Miodek darzy nasz region szczególnym sentymentem, co demonstruje nawet w swoim gabinecie.
Słowem roku 2015 został uchodźca. Warto wiedzieć, że jego staropolskim odpowiednikiem był zabieglec.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.