Na Dolnym Śląsku jest wiele przykładów bestialstwa. Surowsze kary odstraszą?
Marzenna Gintsio, prezes konińskiego oddziału Towarzystwa nad Zwierzętami opowiada o sytuacji zwierząt i karach dla ich oprawców. I apeluje: odpowiednie traktowanie i zrozumienie psich przekazów to podstawa dobrych relacji człowieka ze zwierzęciem.
Mężczyzna, który ciągnął psa za autem nie poniesie kary. - To przyzwolenie na dręczenie zwierząt - komentuje szefowa lubelskiego „Animalsa”.
Były topione w wannie, dobijane łopatą i zakopywane w przydomowej szklarni. Sprawę znęcania się nad psami bada policja.
Najwyższy wymiar kary za bestialskie traktowanie zwierząt to trzy lata bezwzględnego pozbawienia wolności
Prokuratura oskarżyła toruńskiego weterynarza, który obcinał ogony szczeniakom. - Człowiek ma biologiczne prawo decydowania o życiu zwierząt - broni się doktor W.
Mecenas Michał Kałużny reprezentuje towarzystwo Animals w procesie o znęcanie się nad suczką Mayday. I nie bierze za to żadnych pieniędzy.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.