Przed tygodniem na opolskim cmentarzu przy udziale kilkuset żałobników, władz województwa, miasta, uniwersytetu i przedstawicieli mediów odbył się pogrzeb Danuty Berlińskiej – jednej z najbardziej znanych i szanowanych opolanek.
Niewielu pamięta tę datę. 23/24 lutego 1944 dla mieszkańców wsi Berezowica Mała pod Tarnopolem był dniem rzezi. Z rąk banderowców zginęło 131 mieszkańców. Józefa Ciesielczyk, która miała wtedy 15 lat, pamięta i opowiada.
Krzemieniec ze względu na istniejącą tam przed dwustu laty sławną uczelnię wpisany jest na trwałe na chlubne karty polskiej edukacji i w mitologii narodowej zyskał przydomek „Aten Wołyńskich”. Oto historia tego niezwykłego miasteczka.
Tak mieszkanki Szczecinka wspominały tragedię rzezi Polaków na Wołyniu.
W lipcu 1943 roku na Wołyniu rozpoczęły się mordy na polskiej ludności na ogromną skalę. Tylko jednego dnia ukraińskie oddziały zaatakowały i brutalnie wymordowały przynajmniej 100 polskich wsi. Statystyki są okrutne: w przeciągu kilku miesięcy...
Waldemar Kowalski Wołyń zjechał wzdłuż i wszerz. Na wystawę w Muzeum II Wojny Światowej zbierał okruchy pamięci tych, którzy nie mogą zapomnieć o tym, co tam zaszło w tragicznych latach 1943-45.
Czy można zrozumieć ten film bez znajomości dziejów Kresów?
- Oszukujemy się, że jak spotykają się dwaj prezydenci, to jest to znaczące. Ale kiedy przyleciał na Ukrainę prezydent Komorowski, to witał go wicegubernator. Prezydent Ukrainy nie przyjechał - mówi Krzesimir Dębski.
Rozmowa z por. Zbigniewem Hasem, prezesem słupskiego koła Stow. Upamiętnienia Ofiar Zbrodni Ludobójstwa Ukraińskich Nacjonalistów.
Z Pawłem Kowalem - byłym europosłem, historykiem i publicystą - rozmawia Ryszarda Wojciechowska.
O takim debiucie może marzyć każdy. 24-letnia Michalina Łabacz z Suwałk na Festiwalu Filmowym w Gdyni dostała nagrodę. Jej rolę w „Wołyniu” chwalą krytycy. Określa się ją jako powiew świeżości
Z Wojciechem Smarzowskim, scenarzystą i reżyserem filmu „Wołyń” o rzezi wołyńskiej w latach 40., twórcą m.in. „Pod Mocnym Aniołem”, „Róży”, „Wesela”, „Drogówki”, rozmawia Małgorzata Matuszewska.
Trzeba mieć dokąd uciec. Zwłaszcza przed tak trudnym światem filmów „Wołyń” czy „Jestem mordercą” - mówi znany aktor Arkadiusz Jakubik
Kilka lat temu koleżanka przedstawiła mi swojego znajomego, podaliśmy sobie ręce, wymieniliśmy uśmiechy i imiona.
Mam z tym filmem problem. Bo bez wątpienia "Wołyń" to kino historyczne na poziomie którego dawno już nie było.
„Wołyń” pokazuje, co może się stać, jeśli do głosu dojdzie trauma upokorzenia. Wojciech Smarzowski nie poucza i nie grozi. Tylko przypomina.
Nic nie zapowiada tragedii. Raczej romans. Jednak rzecz dzieje się na Wołyniu... Stefania Jawornicka, szefowa lubuskiego Związku Ukraińców, boi się, że to początek kolejnej licytacji...
Długo nie będzie lepszego ostrzeżenia przed nacjonalizmem niż „Wołyń” Wojtka Smarzowskiego. Nie tylko przed tym ukraińskim. Przed jakimkolwiek.
„Sprawiedliwi zdrajcy. Sąsiedzi z Wołynia” Witolda Szabłowskiego to zbiór wstrząsającychrelacji ludzi, którzy pamiętają,co wydarzyło się na Wołyniu latem1943 r. Prezentujemy fragment tej książki.
„Wołyń” kipi emocjami. Ale też nasza historia, historia kresów, kilku narodów, które tam mieszkały, jest dramatyczna. Publiczność nie mdleje na „Wołyniu” - prostuje plotki producent filmu "Wołyń" Dariusz Pietrykowski.
Tylko subtelny język dyplomacji może być wytłumaczeniem słów, których użył prezydent Ukrainy Petro Poroszenko, komentując wczorajszą uchwałę Sejmu w sprawie rzezi na Wołyniu.
Historyk Grzegorz Motyka o masowej zbrodni dokonanej przez nacjonalistów ukraińskich
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.