Już od dawna podzieliłem sobie cały rok na cztery kwartały. Pierwszy kwartał WIOSNA, to jest marzec, kwiecień i maj. Drugi kwartał to jest LATO, czyli czerwiec, lipiec i sierpień. Trzeci, znaczy się JESIEŃ, ona jest we wrześniu, październiku i...
Podoba mi się to, co teraz dzieje się w Gorzowie Wlkp. Władze miasta (była to jedna z obietnic wyborczych obecnego prezydenta) właśnie rozpoczynają dyskusję z mieszkańcami o powołaniu do życia dzielnic i ich radnych. I jedno, i drugie od dawna...
W Kolsku, a raczej w Jesionie, u Zdzisławy Superson byłem po raz drugi. Wcześniej kilka dni po tragedii. Za każdym razem ujęło mnie to, że babcia, która teraz staje się i mamą, i ojcem czworga wnucząt, tak naprawdę nie potrafi prosić o pomoc.
Aż 91 proc. Polaków nie miałoby nic przeciwko temu, by ich sąsiadem był przedstawiciel innej rasy lub narodowości, a 88 proc. mogłoby mieć za ścianą człowieka innego wyznania. Tak było jeszcze na początku ubiegłego roku, gdy Centrum Badania Opinii...
Kiedy przed rokiem wyraziłem zdziwienie z powodu bardzo zaskakującej formuły Pucharu Polski koszykarzy nie liczyłem, że to co napisałem trafi do szefów PLK. Miałem jednak nadzieję, że mimo wszystko pomyślą co zrobić żeby Puchar nie był tylko...
Nie choinki na rynkach, nie migające lampeczki na latarniach i nie najpiękniejsze ozdoby robią klimat świąt. Klimat robimy my - ludzie.
W internecie obejrzałem filmik z cudzoziemskiej edycji programu „Mam talent”. Oto jakiś ciężki artysta malował portret jednego - przepraszam w tym kontekście za wyrażenie - członka jury pewną częścią ciała.
Pan Bogdan dostał polecenie od żony, że ma w końcu wyczyścić kabinę prysznicową, którą namiętnie używa, ale sprzątać nie chce. Cóż? Polecenie-wykonanie. Dostał szmaty i specjalny płyn.
Moja małżonka w ramach represji skazała mnie na obieranie czosnku z łupin. Siedzę w pokoju i jego dłubam. Czosnek był nieduży, a łupiny trzymały się ząbków, jak popiół mokrej du(...). Ja jego dłubam i dłubam, aż tu małżonka z kuchni wyskakuje, jak...
Pan Bogdan już się boi włączać telewizor. Jak rządzili poprzednicy, już były niezłe wypasy. Obecna ekipa przebiła wszystkie wcześniejsze o kilka długości. Co oni wyprawiają!
To nasza coroczna akcja charytatywna. Piękną jej tradycją stało się to, że szukamy prezentów dla potrzebujących dzieci. Szukamy, bo pogotowie to misja wielkich serc - nasza wspólna. Nas, dziennikarzy „GL”, i Was - naszych Czytelników. Bez Was nie...
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.