Nie ma podstaw do zbadania ugody, którą zawarł prezydent z firmą Eiffage – pierwszym budowniczym stadionu. Skontolowania władz miasta domagał się w kampanii wyborczej poseł Jacek Żalek.
Według PiS, prezydent powinien prowadzić egzekucję zasądzonych 130 mln zł, a nie iść na ugodę i brać 80 mln zł. A właściwie 73,5 mln zł, bo prawnicy też wzięli swoje.
Od referendum w sprawie powstrzymania zbycia udziałów przez gminę Białystok w MPEC-u wkrótce minie pięć lat, a od sprzedaży spółki komunalnej - cztery. Odpryski transakcji powracają jak bumerang. Miasto pozwało Eneę, której sprzedało firmę...
Z pieniędzy jakie miasto otrzymało w ramach ugody z pierwszym budowniczym stadionu trzeba odliczyć ponad 4,9 mln zł.
Było realne zagrożenie, że nie zobaczymy pieniędzy, które w 2015 roku miasto wywalczyło w procesie. Tak na poniedziałkowej sesji władze tłumaczyły, dlaczego poszły na ugodę z pierwszym budowniczym stadionu miejskiego.
Oczywiście chciałoby się dostać 120, a może i 130 mln zł zamiast 80. Jednak w przypadku sporu z Eiffage, być może lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu. Tak przynajmniej argumentują władze miasta. Bo firma mogłaby uzyskać kasację wyroku. Jak...
Tak twierdzą radni PiS. Według nich miastu potrzebne są pilnie pieniądze, dlatego prezydent wziął od Eiffage 80 mln zł zamiast walczyć o 120.
Wygranie w pierwszej instancji sporu z pierwszym wykonawcą stadionu było wielkim sukcesem magistrackich prawników. Na swój sposób bowiem miało w sobie coś z pojedynku Dawida z Goliatem. W końcu Eiffage to firma, która ma możliwość sięgnięcia po...
Władze miasta poszły na ugodę z firmą Eiffage - pierwszym budowniczym Stadionu Miejskiego w Białymstoku. Dostaliśmy tylko część kwoty, którą w 2015 roku miastu przyznał sąd.
Spółka wciąż nie chce wykupić tzw. resztówki.
W Sądzie Najwyższym miała się wczoraj odbyć rozprawa w procesie miasto Białystok kontra pierwszy wykonawca stadionu. Postępowanie znów zostało zawieszone. Wniosły o to strony. Liczą, że w końcu uda się dojść do porozumienia.
To oznacza, że postępowanie między miastem Białystok, a spółką Eiffage zostanie wznowione. Spór toczy się o ponad 120 mln zł. Może też być ugoda
Prezydent dwoił się i troił, by przekonać PiS do podjęcia jakiegokolwiek stanowiska. Radni tej formacji byli jednak nieprzejednani.
Na razie pyta o zdanie radnych, choć na komisję budżetu się nie stawia. - Prezydent nie powinien przerzucać na nas odpowiedzialności - mówi szef PiS w radzie miasta
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.