W Sądzie Najwyższym miała się wczoraj odbyć rozprawa w procesie miasto Białystok kontra pierwszy wykonawca stadionu. Postępowanie znów zostało zawieszone. Wniosły o to strony. Liczą, że w końcu uda się dojść do porozumienia.
Jednak o szczegółach tej ugody ani firma Eiffage, ani miasto nie chcą mówić. Zasłaniają się tym, że sprawa toczy się już przed Sądem Najwyższym. Tymczasem ten nie wyznaczył terminu kolejnego posiedzenia.
- Miasto, mając na względzie ochronę finansów publicznych, czas i koszty egzekucji, nie będzie stawać w opozycji, jeżeli zawarcie ugody w tej sprawie będzie miało nastąpić z korzyścią dla interesu miasta - pisze w oświadczeniu rzeczniczka prezydenta Białegostoku Urszula Mirończuk.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień