Dziewięć miesięcy temu stado krów z Ciecierzyc miało pójść do rzeźni. Dziś bydło jest już transportowane do rolnika, który chce zajmować się nimi do momentu ich naturalnej śmierci.
Stado krów z Deszczna wciąż jest w rezerwacie Santockie Zakole, ale jeszcze tej zimy może trafić do gospodarstwa w gminie Santok. Na razie w sprawie krów trafiło zawiadomienie do prokuratury...
Stado z Ciecierzyc najpierw miało trafić nad Zalew Szczeciński, później do Naczkowa koło Opola. Sprawa krów ciągnie się już pół roku. Szczęśliwego końca nie ma. - Krowy nie mają należytej opieki - informuje Główny Inspektorat Weterynarii.
Krowy z Ciecierzyc nie trafią nad Zalew Szczeciński, bo chętny do przyjęcia zwierząt się wycofał, a innych wielu nie ma. Pojawił się więc pomysł, by krowy zostały tam, gdzie są teraz i były częścią rezerwatu Santockie Zakole.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.