Trzy rodziny przeprowadzą się do mieszkań zastępczych do czasu usunięcia skutków piątkowego pożaru przy ulicy Małkowskiego w Szczecinie. To potrwa co najmniej kilka miesięcy.
- Około godz. 2 w nocy do naszych drzwi zapukali policjanci. Powiedzieli, że kawiarnia się pali. To było jak najgorszy koszmar - relacjonuje Dariusz Przybylski, właściciel Biancafe.
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Szczecinie uspokaja: jakość powietrza w piątek w Szczecinie była dobra. Przyznaje też, że cały czas obserwuje, co dzieje się nie tylko z zanieczyszczeniami powietrza, ale też wody i gleby.
Do pożaru doszło wczoraj w trzypiętrowej kamienicy przy ulicy Światowida.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.