– Kultywujemy tradycje naszych ojców. Mówimy o rzeczach, których często nie uczą w szkole – podkreśla Zygmunt Muszyński, prezes kożuchowskiego koła Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich.
Mieszkaniec Międzyrzecza wyruszył na Kresy, aby znaleźć krainę, o której tak wiele słyszał od babci, rodziców... Jednak po świecie dworów, kresowej Atlantydy nie pozostał nawet ślad. - Takie pany tu były - usłyszał tylko.
– Gdybyśmy powiedzieli, że mamy zostawić ten fragment dziejów naszego kraju, to tak, jakby wyciąć sobie trzy czwarte mózgu – mówi profesor Stanisław Nicieja, najwybitniejszy „kresolog”.
Losy rodziny Wacława Urkiela, który dziś mieszka w Zielonej Górze, uczą pokory. Są też świetną lekcją nie tylko historii, ale i geografii
Pan franciszek, zanim został dyplomowanym stelmachem, musiał zdobyć nawet Świadectwo moralności. Nie, nie chodziło o „prowadzenie” się przyszłego majstra. To było świadectwo uczciwości i rzetelności.
Oglądamy ich twarze i rodzinne gniazda - utracone na wschodzie i nowe, w bydgoskich kamienicach. Słyszymy ich głosy, czytamy ich listy, pamiętniki.
Był wrzesień 1939 roku. – Mama próbowała wykraść ojca ze szpitala. Udało się. Furmanką, opłaconą kosztownościami, przewieziono go do Lwowa. Bo Rosjanie już szukali oficerów, nauczycieli – mówi Anna z Królów Stawiarska.
Marii Szewczyk luty i marzec kojarzą się z dwoma wydarzeniami. Z jednej strony to wywiezienie na Syberię i koniec kresowego życiorysu. Z drugiej, 70 lat temu, przyjechała w Lubuskie szukać przyszłości.
O planach otwarcia Izby Pamięci pt. Kresy-Syberia-PRL rozmawiamy z Marianem Szymczakiem, prezesem Koła nr 8 Związku Sybiraków.
Była skocznia narciarska i plaża ze złocistym piaskiem nad rzeką. Brzuchowice były także miejscem akcji najgłośniejszej zbrodni II Rzeczpospolitej. Pani Bogusława Bowej z Lasek mieszkała tam prawie jak w pałacu...
Teraz to brzmi jak bajka, ale to nie bajka, to życie moich rodziców - opowiada Teresa Gładysz z Zielonej Góry. Urodziła się w Nowogródku, dzieciństwo spędziła w Nieświeżu. Z tęsknoty za Kresami postanowiła...
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.