Do wiosennych "nieszczęść" w postaci kleszczy i komarów dołączyły żmije. Do kompletu w Bydgoszczy brakuje jeszcze meszek. Gdy się pojawią, miasto może odpowiedzieć opryskami.
Nieproszonym gościem okazał się zaskroniec, który zajął grządki i sprowadził towarzysza. Jednak wyproszenie intruza nie jest wcale łatwe.
- Jestem w szoku- mówi pan Krzysztof, właściciel kundelka „Dori”.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.