- Wyjdzie czy nie wyjdzie? Panie, musi wyjść! - żaden z sąsiadów Jacka Góralskiego, reprezentanta Polski na MŚ w Rosji, nie ma wątpliwości.
Zamiast do kadry, mógł trafić do więzienia - jak sam mówi. Zawisza pozbył się go, ale się nie załamał, bo ma charakter. Dlatego pojedzie na mundial do Rosji.
Pomocnik Jagi i reprezentant Polski przeniósł się do sześciokrotnego mistrza Bułgarii Ludogorca Razgrad.
Rozmowa z Jackiem Góralskim, wychowankiem Zawiszy, teraz grającym w Jagielloni.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.