Zabił byłego męża konkubiny i spędzi za kratkami dziesięć lat
- To był podstępnie zadany cios - mówił sędzia Maciej Romotowski. - Tak silny, że doszło do złamania łopatki. Na dodatek nie nożem kuchennym, zwykłym, lecz bojowym, który służy do zabijania.
Sąd Okręgowy w Suwałkach odrzucił w piątek tezę, że oskarżony działał w obronie własnej i skazał go na 10 lat więzienia. Wyrok nie jest prawomocny. Zarówno obrońcy, jak i rodzina zabitego nie wykluczają, że będą go skarżyć.
W dalszej części artykułu przeczytasz m.in.
- Jak doszło do tragedii
- Co kierować miało skazanym
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień