Zabić dzika. Każdego, który wejdzie pod lufę
Uzbrojeni myśliwi ruszą w las, żeby zabić nawet 210 tys. dzików. Z błogosławieństwem rządu, weterynarzy i rolników. A my za ekologami pytamy, czy to jedyny możliwy sposób, by walczyć z ASF?
Rzeź, masakra, barbarzyństwo, głupota. Takie słowa padają po jednej stronie. Z drugiej słychać: bezpieczeństwo, ochrona, gospodarka. Chodzi o skoordynowane polowania na dziki, w których, jeśli zwierzę ucieknie spod lufy jednego myśliwego, ma zaraz wpaść na kolejnego.
Pierwsze polowanie rozpocznie się w ten weekend, i tak będzie przez dwa kolejne. Myśliwi nie tylko otrzymali od rządu zielone światło do masowego strzelania do dzików, ale wręcz władza ich do tego obliguje.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień