Wystarczy kilka minut, żeby nie dać się oszukać. Sprawdzamy, dlaczego ulega dyrektor, fryzjer
W piątkowym wydaniu Gazety Lubuskiej opisaliśmy historie osób, które zamówiły napisanie wniosku unijnego i straciły wiele tysięcy złotych. Sprawa trafiła do sądu. Jak nie dać się oszukać, radzi rzecznik konsumentów Tomasz Gierczak.
Chcę dostać pieniądze z unii, złożyć wniosek, ale nie umiem, go napisać, jak wybrać firmę? Czy są jakieś rejestry, w których można taką firmę sprawdzić?
Nie ma osobnego rejestru firm pośredniczących w pozyskiwaniu funduszy europejskich. Jest to działalność gospodarcza, komercyjna, każdy może ją prowadzić dokonując odpowiedniego wpisu do CEIDG. W celu pozyskania informacji dotyczących dotacji unijnych warto skorzystać z bezpłatnych usług Punktów Informacyjnych Funduszy Europejskich. Jest to koordynowana przez Ministerstwo Rozwoju ogólnopolska sieć, która udziela bezpłatnych konsultacji i informacji. Takie punkty znajdują są również w Gorzowie Wlkp. i Zielonej Górze i prowadzone są przez Urząd Marszałkowski. Wiele przydatnych informacji można znaleźć na stronie internetowej www.funduszeeuropejskie.gov.pl.
Sprawdzam w KRS lub CIDG. Firma tam jest, ale nie ma żadnych adnotacji. Poleca mi firmę znajomy. Czy można się sugerować słowami kogoś znanego w mieście?
Należy poprosić o rekomendacje i pisma polecające. Sprawdzić, jakie wnioski (zapytać dokładnie o nr wniosku, tytuł projektu, program) firma skutecznie złożyła. Jeżeli prowadzi legalną działalność gospodarczą nie powinna mieć nic do ukrycia.
Jak Pan myśli, co sprawia, że ulega psycholog, dyrektor firmy, fryzjer, lekarz?
Osoby prowadzące działalność gospodarczą chcą często szybko i skutecznie pozyskać dofinansowanie unijne. Jak zawsze mści się pośpiech i nieuważne czytanie dokumentów. Ulegają namowom znajomych osób i bez zastanowienia wpłacają pokaźne kwoty na zaliczki, często bez pokwitowania. Czasami wystarczy kilka minut poświęconych na sprawdzenie firmy w internecie, co uchroni nas przed utratą pieniędzy.