Chciałem publicznie zaprotestować i przemówić do rozsądku właścicielom psów, którzy notorycznie wyprowadzają zwierzęta na trawniki i pozwalają im się tam załatwiać.
W ostatnią sobotę mój wnuk znów wszedł w psią „minę.” Na ulicy Jaskółczej, pod moją klatką, zrobił się szalet publiczny dla psów. Ludzie nie powinni pozwalać czworonogom na obsikiwanie klatek i schodów. W parczku koło ul. Moniuszki jest mnóstwo takich niespodzianek leżących na trawnikach. Wstyd! Nie rozumiem, dlaczego właściciele nie sprzątają po psach! Niestety, hodowanie psa to nie tylko przyjemność, ale też obowiązek dbania o to zwierzę, o otoczenie. Jakaś kultura chyba musi być!
Dziadek z Zielonej Góry
Drodzy Czytelnicy, piszcie do nas. Czekamy na Wasze listy o polityce, gospodarce, o tym, co Was denerwuje i cieszy, złości i wzrusza. Nasz adres: Gazeta Lubuska, al. Niepodległości 25, 65-042 Zielona Góra albo na maila: ar@gazetalubuska.pl