Twaróg: Róbcie tak dalej, politycy, szczujcie, mieszajcie w głowach. Aż wszystkie drzwi się zamkną
Przy okazji święta narodowego, tych wszystkich płomiennych wystąpień polityków i licytacji, kto jest, a kto nie jest Polakiem - ten krótki film świecił niczym symbol i memento dla wybrańców narodu z Wiejskiej.
Recz dzieje się w Szkocji, dumnej pięknej Szkocji, która nie rozumie, dlaczego Wielką Brytanię uwiódł populizm do tego stopnia, że wychodzi z Unii. Wielka Brytania jest na progu nowych wyborów, bo premier Theresa May chce sprawdzić, jakim cieszy się poparciem ona sama i jej sposób wychodzenia z UE. I zaczyna kampanię wyborczą Jak? Oto brytyjski „The Telegraph” podaje informację opatrzoną krótkim wideo autorstwa Sky News. A na filmiku premier, która puka od drzwi do drzwi gdzieś w szkockim Aberdeenshire i chce przekonywać do głosowania na swoją Partię Konserwatywną.
Pierwsza zagadnięta rodzina: „Nie, dziękujemy”. Premier grzecznie: „A to nie przeszkadzam”. Drugie drzwi - zamknięte. Trzecie - zamknięte, czwarte - zamknięte. Zapukajmy jeszcze raz. Nie, dalej nikt nie otwiera. Po szóstych zamkniętych drzwiach pora przyznać się do porażki. Dość niemądry uśmiech do kamery, która na nieszczęście dla Theresy May wciąż filmuje, i jakieś jedno zdanie, że niby wszystko w porządku. Szybki skok do rządowego jaguara i odwrót. Nikt nas tu nie chce.
Przezabawny to obrazek. I straszny. Symbolicznie pokazał, jak kończą politycy, którzy za nic mają zdrowy rozsądek i traktują wyborców jak idiotów. Oczywiście, torysi od Theresy May przetrwają niejedno (pewnie i tak wygrają tegoroczne przedterminowe wybory na Wyspach), Szkocja przetrwa niejedno, Zjednoczone Królestwo i Unia - też przetrwają niejedno. Jednak symbol ten - zamkniętych drzwi przed panią premier (a jednocześnie wzrost nastrojów autonomicznych w Szkocji) - powinni mieć przed oczami wszyscy politycy, którzy za nic mają dobro kraju, obywateli kraju i kierują się wyłącznie swoimi partyjnymi interesikami.
Dziś w Polsce podlizują się prymitywom z nacjonalizmem na ustach, kiedyś upokarzali za każdy przejaw ludowego patriotyzmu. Dziś prezydent RP tropi nie-Polaków do trzeciego pokolenia, kiedyś kpiono z krzywd i bratano się z Kiszczakiem. Dziś idiota jeden z drugim z wizytówką „publicysty”, choć to przecież polityk rasowy, szczuje na przedsiębiorców, sędziów, lekarzy, dziennikarzy - kiedyś faworytów oblewano lukrem i miłością dozgonną, byle tylko nie zadawać kłopotliwych pytań. Od ściany do ściany, ku uciesze polityków, którzy jedyni z konfliktu tego i rozedrgania mają korzyść.
Róbcie tak dalej, a ludzie potraktują was tu, w Polsce, jak ci z cichej ulicy gdzieś w Aberdeenshire potraktowali Theresę May, która, chcąc nie chcąc, wykonuje dziś testament Farage’a i innych populistów. Nikt na nią nie czekał, nikt jej nie chciał, nikogo nie obchodziła. Puste hasła, kłamstwa, demagogia, szukanie wroga i spiski - normalnych ludzi to obraża, wybaczcie.
Marek Twaróg
redaktor naczelny DZ
TWITTER: @MAREKTWAROG