Trwa wyścig po prawo jazdy. Jeszcze zdążą
Ostatnio przeprowadzanych było nawet 180 egzaminów dziennie.
„Elki” na ulicach Włocławka jeżdżą jedna za drugą! Często też spotykamy samochody z literą „E” jak egzamin. Końcówka roku jest pod tym względem wyjątkowa! Szkoły jazdy od tygodni nie narzekają na brak kursantów. - Od miesiąca nie przyjmuję już na szkolenie - mówi Piotr Zieliński, właściciel Ośrodka Szkolenia Kierowców „Joker”. - Chyba że na wykłady, bo na naukę jazdy to dopiero w przyszłym roku.
Oblężenie szkół jazdy ma związek ze zmianami, które miały wejść w życie 4 stycznia. Kursanci ruszyli do szkół jazdy, gdy dowiedzieli się, że szkolenie praktyczne może kosztować w przyszłym roku więcej niż dotychczas i że początkujący kierowcy będą musieli przejść między 4. a 8. miesiącem od uzyskania prawa jazdy dodatkowe szkolenie z zakresu bezpieczeństwa ruchu drogowego i techniki jazdy na płycie poślizgowej. Ale wszystko wskazuje na to, że te zmiany wejdą w życie później. Kiedy? Mówi się albo o czerwcu, albo o grudniu.
Zwiększony ruch w szkołach nauki jazdy spowodował, że zaczęły się tworzyć kolejki na egzaminy na prawo jazdy, które przeprowadza Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego we Włocławku. W związku z tym dyrekcja WORD zdecydowała o wydłużeniu godzin egzaminowania. O dwie godziny po południu. Egzaminy nie są już przeprowadzane od godziny 7.30 do 15.30, ale od godziny 7.30 do 17.30. I mimo zapowiedzi, że zmiany prawdopodobnie nie wejdą w życie 4 stycznia, ośrodek nadal przeżywa oblężenie.
- Ostatnio przeprowadzaliśmy nawet 180 egzaminów dziennie, podczas gdy normalnie takich egzaminów jest 100 - mówi Jarosław Chmielewski, dyrektor WORD we Włocławku.
Jak wygląda zdawalność? - Mamy najwyższą w województwie, bo sięgającą ponad czterdziestu procent - podkreśla dyrektor Chmielewski.
Włocławscy kandydaci na kierowców ostatnio lepiej sobie radzą z egzaminem praktycznym niż teoretycznym.