Trampkarze musieli przerwać mecz, żeby wylądował minister
Sędziowie przerwali mecz trampkarzy, żeby na murawie boiska wylądował śmigłowiec z Joachimem Brudzińskim. Minister wysiadł ze śmigłowca, wsiadł do czekającej na niego na skraju boiska limuzyny. I tyle go widzieli.
- Mecz wojewódzkiej ligi trampkarzy, w którym nasi chłopcy przyjmowali drużynę Żaków Szczecin, zaplanowany był na 10.00 w sobotę. Chwilę wcześniej dostaliśmy telefon z choszczeńskiej policji, że na tym samym boisku wyląduje śmigłowiec z ministrem spraw wewnętrznych Joachimem Brudzińskim i mamy się na to przygotować - opowiadał GL Michał Ostraszewski, współwłaściciel akademii piłkarskiej Gavia Choszczno.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień