Tegoroczne Winobranie bardzo udane. Winiarze mówią, że to rekordowa edycja, a policja przedstawia statystyki
Kolejne święto wina już za nami. Impreza jak co roku przyciągnęła tłumy turystów z całego kraju. W weekendy zielonogórska starówka pękała w szwach, co przełożyło się na świetne utargi wystawców, w tym okolicznych winiarzy. Ci mówią, że to rekordowa edycja. Mimo tłumów było bezpiecznie.
[sonda]1343[/sonda]
W trakcie Winobrania odbyła się cała gama imprez kulturalnych i sportowych, jak np. tradycyjny już Nocny Bieg Bachusa. W drużynowym Biegu Winobraniowy m o Puchar Gazety Lubuskiej wzięło udział blisko 200 trzyosobowych drużyn. Pierwszego dnia, mimo niesprzyjającej pogody, na koncert Filharmonii Zielonogórskiej przybyły prawdziwe tłumy. Dobrej zabawy nie zepsuły ani niskie temperatury, ani opady deszczu. Na winobraniowej scenie pojawiły się takie gwiazdy, jak Michał Szpak, Lemon, Savage, Luxtorpeda , Grzegoż Hyży, Cadillac i Bad Boys Blue.
Prócz koncertów w międzyczasie odbywały się warsztaty dla dzieci, różnego rodzaju pokazy i wystawy. Nowością w tym roku była prezentacja historii Winobrania na wodnym ekranie oraz tańczące fontanny w Ogrodzie Botanicznym.
Jak co roku, ogromnym zainteresowaniem cieszył się barwny Korowód Winobraniowy, który jest zwieńczeniem całej, 9-dniowej imprezy. Tym razem odbywał się on pod hasłem “Świat cyrku i osobowości”. Cyrkowcy, szczudlarze, akrobaci, motocykliści, artyści, aktorzy, dzieci i tancerze przeszli przez centrum miasta. Specjalnie na to wydarzenie do Zielonej Góry przyjechali goście z całego kraju, m.in. z Warszawy, Poznania, Leszna czy Gdańska.
ZOBACZ: Ostatni koncert Winobraniowy na małej scenie; REZERWAT. Bisów nie było końca
400 stoisk, 31 winnic i dużo sprzątania
- Razem było około 400 stoisk. Możemy wyodrębnić 30 domków, w których zlokalizowano 31 winnic. 1 domek należał do informacji turystycznej, 2 do palmiarni, a 6 do rękodzielników. 6 ogródków zostało dostawionych na deptaku na czas Winobrania. Jeśli chodzi o wpływy, to jeszcze jesteśmy w trakcie przeliczania, ale szacujemy je na około 500 tys. złotych netto. Trzeba jeszcze rozliczyć energię, służby itp. - mówi nam Zdzisław Strach, organizator Winobrania.
Jednak nie wszystkim się te stoiska podobały. Właściciele sklepów na zielonogórskim deptaku skarżyli się, że wystawcy niemal w całości zastawiają ich witryny sklepowe. Dodatkowo okoliczni mieszkańcy narzekali na hałas dobiegający z lunaparku.
- Staraliśmy się w jak najmniejszy sposób naprzykrzać się mieszkańcom, szczególnie tym, którzy mieszkają przy starówce i Alei Niepodległości. Chciałem raz jeszcze przeprosić za niedogodności - tłumaczy Zdzisław Strach.
W poniedziałek od rana na rynku pracowały służby, które przywracały porządek: stawiały ławki, zabierały barierki i siały trawę.
Winiarze zadowoleni ze sprzedaży
Właściciele winnic oceniają tegoroczną edycję bardzo pozytywnie. Zgodnie przyznają, że w ostatni weekend Winobrania frekwencja gości kupujących wino była rekordowa.
- Zauważyłam, że coraz więcej ludzi przyjeżdża właśnie po to, by przejść się po starówce i posmakować różnych win. Degustacja to bardzo ważny element tej imprezy. Coraz więcej osób bardzo świadomie robi zakupy. W sobotę było mnóstwo ludzi, to rekordowa edycja jeśli chodzi o sprzedaż wina - przyznaje Małgorzata Grad z współwłaścicielka winnicy Julia w Starym Kisielinie.
Takiego samego zdania jest Monika Kapała z winnicy Ingrid. - To najlepszy rok. Mnóstwo osób odwiedziło naszą winnicę.
Przyjeżdżali z bardzo daleka, by zobaczyć co robimy w przemyśle winiarskim. Pogoda moim zdaniem dopisała, nie było tak gorąco jak w tamtym roku, dzięki czemu wina się nie grzały - mówi pani Monika.
A co sądzą o tegorocznej edycji mieszkańcy Zielonej Góry? Dla większości to okres zabawy, radości i tańca na ulicach. Na Dyskotece Dorosłego Człowieka, największej dyskotece pod chmurką w centrum miasta, bawiły się tłumy ludzi. Inni kochają to święto za niepowtarzalny klimat.
- To okres, w którym raz w roku mogę pospacerować dookoła ratusza z lampką wina w ręku - przyznaje pani Anna.
Policyjne podsumowanie Winobrania
Tegoroczną edycję święta wina policjanci określają jako bezpieczną i spokojną. Statystyki są bardzo podobne do tych z poprzedniego roku.
- 24 osoby złapaliśmy na gorącym uczynku popełnienia przestępstwa- posiadanie narkotyków, nietykalność funkcjonariuszy itp. Zatrzymaliśmy 17 osób poszukiwanych, 67 osób odwieźliśmy do izby wytrzeźwień bądź miejsca zamieszkania. Odnotowaliśmy 619 przekroczeń, 71 wniosków o ukaranie, 216 mandatów, 723 interwencje. Wylegitymowaliśmy 1389 osób, w tym 19 nieletnich i skontrolowaliśmy 194 pojazdy. Codziennie nad bezpieczeństwem czuwało 100 policjantów - przekazała nam Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka KMP Zielona Góra.
Na czas imprezy został powołany sztab winobraniowy, który działa niezależnie od dyżurnego jednostki. Zajmuje się on rozdzielaniem interwencji wśród patroli. Wtedy są zazwyczaj 2 osoby dyżurujące, które zajmują się tylko i wyłącznie Winobraniem. Jest to służba ciągła, 24-godzinna.
- Ten model dowodzenia sprawdza się co roku, od lat w ten sposób planujemy nasze działania - dodaje podinsp. Stanisławska.
WIDEO: Chwile grozy nad zielonogórskim ratuszem
PRZECZYTAJ TEŻ:
MIESZKAŃCY SKARŻĄ SIĘ NA MUZYKĘ NA STOISKU NA DEPTAKU. CZY NA WINOBRANIU JEST ZBYT GŁOŚNO?
WINOBRANIE 2019. AWANTURA O NAMIOTY WINOBRANIOWE NA ZIELONOGÓRSKIM DEPTAKU