Władze się co jakiś czas po wyborach zmieniają, ale pieniądze dla wszystkich - z lewa, z prawo i ze środka - pachną zawsze tak samo...
Milionów, które mają na kontach nie zarobili w polityce. Wielkie pieniądze są poza nią. Najzamożniejszy jest senator Prawa i Sprawiedliwości.
Politycy mają zarabiać mniej. I to dużo mniej. Choć jak się dobrze przyjrzeć, to w rządzie, parlamencie, jak i samorządzie obecnie nie zbija się kokosów. Co innego w spółkach Skarbu Państwa czy tych podległych samorządom.
Jedna z białostockich sędzi ma futro z bobra i fortepian Kawai. Jej kolega z Suwałk może pochwalić się meblami - antykami. Inny - traktorem marki Ursus, lecz blisko 40-letnim. Kolejny - łodzią motorową.
Rok 2016 oznaczał przetasowania w spółkach. Ktoś stracił, ktoś inny zyskał zaś spore pieniądze.
Pensje samorządowców są wyższe niż ministrów czy nawet premiera. Natomiast prezesi gminnych spółek inkasują więcej niż ich zwierzchnik - prezydent miasta.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.