To już ćwierć wieku, jak Włodzimierz Knurowski, chłop rodem z Iwkowej, wziął się za bary ze światem. Jak mówi, walczy o sprawiedliwość. I w tej batalii nie zamierza spocząć, póki sił mu starczy.
Z pozycji szpitalnego łóżka przeczytał w „Nowinach” o tym, że pomnik gen Karola Świerczewskiego w Jabłonkach demontują i zdecydował, że Świerczewskiego trzeba ratować. Od zapomnienia i dla potomnych.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.