To była jedna z największych akcji gaśniczych w dziejach woj. lubuskiego. A straty poszły w miliony. I choć już trwa remont spalonej wieży, do dziś nikt za pożar zabytku nie odpowiedział. Dlaczego?
- Jak te samochody się paliły, to myśleliśmy tylko o tym, żeby zbiorniki z paliwem nie wybuchły - opowiada nam mieszkaniec ul. Kwiatowej
Kapsuła czasu przez 192 lata była niemal na szczycie katedry. Po pożarze zdjęto ją wraz z iglicą. Kościół i historycy sprawdzą, jakie skrywa tajemnice. Proboszcz: - Sam jej nie otworzę.
- Cholernie trudna akcja! - mówili obecni na miejscu strażacy. W ciężkim terenie toczyli nierówną walkę z szybko rozprzestrzeniającym się ogniem.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.