- Policjanci udowodnili, że mają swoją godność i takie same prawa obywatelskie jak wszyscy inni Polacy w tym kraju. To grupa zawodowa, którą trzeba traktować poważnie - podsumowuje zakończony właśnie protest podinsp. Wojciech Chociej,...
W Polsce się nie choruje. W Polsce się idzie na zwolnienie albo bierze zwolnienie. Tak jakby te dokumenty leżały na biurku w przedsionku Urzędu ds. Brania Zwolnień i tylko czekały, by je sobie wziąć.
Najpierw na zwolnienia chorobowe masowo szli policjanci. Teraz funkcjonariusze innych służb mundurowych poważnie zastanawiają się nad tym, czy nie wziąć przykładu ze swoich kolegów.
- Cały czas jesteśmy kopani po tyłku. Zapomniano o policji i o straży - mówi jeden ze strażaków, którzy poszli na zwolnienia lekarskie. W komendzie w Nowej Soli to 18 osób. Zdziesiątkowane są też szeregi policji.
Z dnia na dzień przybywa funkcjonariuszy na tzw. chorobowym. Na interwencje zza biurek wyciągani są kierownicy. W samym Poznaniu choruje już ponad połowa policjantów.
Puste komisariaty, masowe L4 i strach przed skoszarowaniem w stolicy na 11.11. Sytuacja w policji jest dramatyczna. A szef KGP oferuje tysiąc złotych każdemu, kto przyjdzie do pracy 11 listopada.
Fala zwolnień lekarskich wśród policjantów zalała także Wielkopolskę. W naszym regionie choruje już ponad 1,6 tys. funkcjonariuszy.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.