Ceny paliw na podkarpackich stacjach wzrosną lada dzień. Analitycy przewidują, że podwyżki wyniosą na początek kilkanaście groszy za litr, ale na tym może się nie skończyć. Powód? Spadek wydobycia ropy naftowej po atakach w Arabii Saudyjskiej.
Już nawet poniżej 4,50 zł za litr płacą podkarpaccy kierowcy za benzynę. A wkrótce może być jeszcze taniej. To tym bardziej zaskakujące, że jeszcze w październiku po kolejnych podwyżkach analitycy straszyli cenami bliskimi 6 zł.
Olej napędowy, czyli paliwo stosowane w autach z silnikami wysokoprężnymi, może niespełniać norm, bo za długo przeleżało w zbiorniku na stacji. Tak przynajmniej wynika z naszych ustaleń i twardych danych Inspekcji Handlowej, która wykonuje badania...
26 stacji paliw w regionie skontrolowali w pierwszym półroczu pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej.
Już nawet 5,13 zł płacili wczoraj podkarpaccy kierowcy za benzynę bezołowiową 95. Tak drogo nie było na stacjach od jesieni 2014 roku.
W Rzeszowie olej napędowy można było kupić wczoraj już za mniej niż 4 zł. Wciąż tanieją też benzyna i gaz LPG.
Analitycy z niedowierzaniem patrzą na ceny benzyny i oleju napędowego na stacjach w naszym regionie. W Bieszczadach przekroczyły właśnie 5 zł.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2022 Polska Press Sp. z o.o.