Pracownica domu dziecka „Młody Las” usłyszała w piątek -wyrok. Sąd uznał ją winną bezprawnego udostępnienia danych osobowych dziecka. Trafiły w ręce pedofila w Gostyninie.
Choć w domu dziecka procedury ochrony danych osobowych wdrożono dopiero po skandalu, jego dyrektorka przed sądem nie stanie. To decyzja prokuratury.
To za sprawą Małgorzaty B. dane wychowanki „Młodego Lasu” trafiły do Mirosława S. - zabójcy i gwałciciela dziecka. Kobieta przyznała się w prokuraturze.
MOPR zakończył kontrolę w domu dziecka Młody Las. Stwierdził słaby nadzór kierownictwa i brak procedur postępowania z darczyńcami. Żadnych konsekwencji jednak nie wyciąga. Czeka na prokuraturę, która bada, czy złamano Ustawę o ochronie danych...
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.