Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Słupsku nie uznało mieszkańców Włynkówka za strony w postępowaniu w sprawie mączkarni.
Raport środowiskowy w sprawie mączkarni jest niewiarygodny. Takie stanowisko zajęli biegli, którzy ocenili poprawność dokumentu, na którym oparto budowę mączkarni we Włynkówku.
Protesty przeciwko budowie mączkarni we Włynkówku nie ustają. Przeciwnicy inwestycji przekonali już swoimi argumentami wiele instytucji.
Przeciwnicy budowy mączkarni we Włynkówku pojawili się na sesji Rady Gminy Słupsk z puszką najbardziej śmierdzącej potrawy świata.
Polecieli, powąchali. I wszystko wskazuje na to, że o odczuciach węchowych, podobnie jak o gustach, się nie dyskutuje. Wycieczka do mączkarni w norweskim Sund zakończyła się sprzecznymi wrażeniami.
Wczoraj słupskie SKO w trzyosobowym składzie orzekającym po raz pierwszy zasiadło nad aktami powstającej we Włynkówku mączkarni. Odbyło się niejawne przygotowawcze postępowanie.
Przedstawiciele stowarzyszenia Gmina jest Nasza dostarczyli wczoraj wójtowi gminy Słupsk opracowaną przez zatrudnionych przez nich fachowców ocenę raportu środowiskowego, który posłużył do wydania decyzji środowiskowej w sprawie budowy mączkarni...
Decyzja środowiskowa wydana dla mączkarni na razie jest ważna. Jaki będzie finał?
W decyzji środowiskowej stroną jest osoba, która od pół roku nie miała nic wspólnego z działką.
- Jak śmierdzi dwa procent? - pytali mieszkańcy Barbarę Dykier, wójt gminy Słupsk, podczas burzliwego spotkania w gminie Słupsk w sprawie mączkarni. Nie wiedziała.
Nie od razu Paula Fish stał się inwestorem budowy mączkarni i właścicielem działki, na której stawia zakład. Kupował ją trzy razy.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.