- Czy kożuchowianie podczas plagi szarańczy, palili ją na polu czy w dole? Proszę uwierzyć, to była największa dyskusja między tłumaczami kroniki - przyznał w piątek dr Adam Górski jeden z tłumaczy 18-wiecznej kroniki
XVIII – wieczną kronikę Kożuchowa czyta się jak opowieści kryminalne. Ile się działo w tamtym czasie, wiedzą tłumacze księgi, a w piątek dowiedzą się uczestnicy promocji wydawnictwa.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.