Działali z odruchu serca, ale zostali z problemem sami. Żeby dalej leczyć zwierzęta, potrzebne są pieniądze. A do ich odzyskania droga bardzo daleka.
Magdalena Kremer-Sochacka i Paulina Radecka na co dzień działają na rzecz wolno żyjących kotów. To pomoc w ramach wolontariatu, czasem okupiona wielkim trudem i ciężkimi przeżyciami.
Gdyby Jolanta Mrukowicz wygrała na loterii, to by otworzyła schronisko dla kotów. Od 20 lat opiekuje się zwierzakami, choć nikt jej kazał.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.