- Proszę o zwrócenie uwagi na to, co się dzieje w parku Sowińskiego w Zielonej Górze - skontaktował się z naszą redakcją pan Robert. - Od tygodnia w parku panuje mrok! Brak oświetlenia sprawia, że park jest niebezpieczny!
Rodzice dzieci z Trzciela narzekają na problem z wszami. Szkoła i przedszkole mają walczyć z nimi od listopada. Dyrektor: - Robimy, co możemy i co należy. Mam nadzieję, że w poniedziałek będziemy mieć już ten kłopot z głowy.
23-letnia Patrycja nie może spokojnie spać. Wszystko przez spadek, którego nigdy nie chciała, a który został jej błędnie przypisany. Ma teraz problemy, którym nie zawiniła. O pomoc poprosiła właśnie Rzecznika Praw Obywatelskich.
- Kocham drzewa. Jednak chore i martwe należy wycinać - mówi GL Henryk Kujawa z ul. Chrobrego. I wskazuje dwa, o których wycinkę walczy - jak zapewnia - dla bezpieczeństwa pieszych i kierowców.
Taksówkarz udający klienta twierdzi, że został poturbowany przez... policjanta udającego taksówkarza. Sprawę bada prokuratura. Policjant jest zawieszony, a taksówkarz nie może pracować z powodu kontuzji.
Aż 434 osoby podpisały petycję do burmistrza Międzyrzecza Remigiusza Lorenza i starosty międzyrzeckiej Agnieszki Olender w sprawie „wywozu nieczystości” na pola we wsi Jagielnik. Dobra wiadomość: proceder już się skończył. Gorsza: może się...
- Gdy trwa to tak długo i jest codziennością, naprawdę można nabawić się nerwicy. Czujemy się dosłownie nękani. Na terenie posesji prowadzę warsztat samochodowy. Od klientów, których zaskakiwało trąbienie, słyszałem wiele razy, że można dostać...
Działalność prowadzona w willi była tajemnicą poliszynela. Oficjalnie bowiem dom opieki nie był domem opieki, tylko w zasadzie hotelikiem, w którym rodziny wynajmowały dla swoich babć czy dziadków pokoje na kilka tygodni albo kilka miesięcy. Tak...
Podczas każdej kąpieli w łazience pani Jowity wyje czujnik czadu. Jej zdaniem winny jest szyb kominowy. Spółdzielnia Dolinki zapewnia, że szyb był sprawdzany. To co się dzieje? - Jest kilka przyczyn - słyszymy w spółdzielni.
- Jestem zła! Na siebie! Że tak się dałam zrobić - mówi pani Alicja. Podpisała z kimś umowę na odnowienie wanny, za co zapłaciła 600 zł. Ale usterek i niedoróbek nie ma już komu usunąć. Dlatego teraz gorzowianka ostrzega innych.
Obite lusterka, zarysowania karoserii i obawa, że w końcu rozbije auto - to codzienność Rafała Walewacza. A wszystko przez drzewo.
Dzięki pomocy mieszkańców Daria Dyka i jej córka, nie znalazły się na bruku. Ale wciąż pozostaje niepewność, co stanie się dalej...
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.