Był sobie pan, który często jeździł koleją. Często na gapę. Zebrało mu się ponad 100 tysięcy złotych długu za zaległe mandaty. To i tak niedużo. Rekordziści z regionu mają po 10 milionów na minusie.
Drugie miejsce na liście największych takich dłużników w kraju zajmuje przedsiębiorca z Kujaw i Pomorza. Nie zapłacił m.in. dostawcy GPS-ów.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.