- Dzwonię "od przysłowiowego Annasza do Kajfasza" i nie ma z kim rozmawiać. Zresztą tam codziennie ktoś z mieszkańców dzwoni ze skargą. I echo! - skarży się mieszkaniec Lubieszowa, pod Nową Solą. Inwestor wyjaśnia sprawę.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.
Serwis jest częścią: