To paradoks, ale mamy w województwie 22 tysiące bezrobotnych i 2,5 tysiąca wolnych miejsc pracy. Znaczna część ofert czeka już ponad miesiąc na obsadzenie. W pandemii przybyło ludzi, którzy nie chcą pracować.
W kwietniu liczba bezrobotnych na Opolszczyźnie urosła o 1900 osób. Najwięcej osób bez pracy przybyło w powiecie nyskim, opolskim i w samym Opolu.
Takie miasta jak Opole, Kielce, Zielona Góra - a w mniejszym stopniu także Białystok czy Olsztyn - mogą zostać sprowadzone do roli mocnych miast powiatowych. Reforma szkolnictwa wyższego, która została właśnie wprowadzona, to może być gwóźdź do...
Niepracujących rodziców z dziećmi poniżej 18. roku, którzy pobierają świadczenie wychowawcze jest o ok. 10 procent więcej niż w grupie rodzin, które takiego świadczenia nie pobierają.
Paradoksalnie Polacy chętniej wyjeżdżają za pracą do innego kraju niż do innego miasta w Polsce - wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie jednej z ogólnopolskich agencji pośrednictwa pracy.
W rejestrach opolskich urzędów pracy w minionym roku ubyło sporo bezrobotnych.
Belgijski koncern przemysłu tekstylnego inwestuje w Kietrzu i szuka załogi. To właśnie powiat głubczycki ma obecnie największe bezrobocie w regionie. Wyprzedził Brzeg.
Rośnie aktywność zawodowa osób w wieku 60-64 lata. Pracodawcy też łaskawiej na nich patrzą. Na Opolszczyźnie te trendy nie są jeszcze tak widoczne, ale bezrobotnych 55+ również ubywa.
Bezrobocie w regionie spada, a opolskie firmy tworzą nowe miejsca pracy. Ale głównie dla robotników.
Wśród miast najbardziej zagrożonych marginalizacją są Nysa i Prudnik. Ale problemy mogą mieć również inne opolskie miasta.
W listopadzie 2016 w Polsce było 8,2 proc. osób bezrobotnych. To najmniej od listopada 1991 roku. Na Opolszczyźnie bez pracy jest 30 tysięcy osób. Jedna czwarta z nich należy do pokolenia 50 plus.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.