Z jednej strony - koniec z obowiązkiem wożenia przy sobie prawa jazdy i szeregiem opłat związanych z wymianą dokumentów i tablic. Z drugiej - limity prędkości w nocy oraz piesi z pierwszeństwem, nawet przed "zebrą".
Monte Carlo to dawniej był synonim świata z bajki. Rezydencje, kasyna, arystokracja, kreacje, fraki - jednym słowem szał. Białystok też miał swoje Monte Carlo, no może bez tego szału, ale całkiem realne.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.