Kilkanaście minut na sali rozpraw, bez doniosłych przemówień i świadków. Taki jest początek sądowego sporu o absolutorium 2015. To sąd rozstrzygnie, czy radni słusznie nie udzielili go prezydentowi Białegostoku.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.
Serwis jest częścią: