Fot. Wojciech Wojtkielewicz Strajk nauczycieli 2019: na razie nic nie jest przesądzone. Pewne jest, że w nowym roku szkolnym 2019/2020, który rozpocznie się już 2 września, rozpocznie się badanie sondażowe wśród nauczycieli. Dopiero po wynikach tego sondażu zapadną dalsze decyzje dotyczące strajku nauczycieli.
Czy we wrześniu, kiedy rozpocznie się nowy rok szkolny 2019/2010 do szkół wróci strajk nauczycieli? Czy rodzice znów muszą brać pod uwagę, że ich dzieci nie będą miały zajęć? Plan jest taki, o czym poinformował Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego, aby najpierw odbył się sondaż. Kiedy to się stanie? Sondaż dotyczący strajku nauczycieli odbędzie się w pierwszej połowie września, od 2 do 15 września. Dopiero później dowiemy się o ewentualnym referendum w sprawie strajku nauczycieli w nowym roku szkolnym 2019/2020.
Przypomnijmy, że wcześniej informowano, że referendum strajkowe odbędzie się 2 września, czyli w dzień rozpoczęcia roku szkolnego. Sławomir Broniarz poinformował jednak, że ten termin zostanie przełożony.
- O tym, jakie będą działania Związku Nauczycielstwa Polskiego, będziemy rozmawiali na zebraniu prezydium 26 sierpnia. Wtedy podejmiemy decyzję o dalszych działaniach związku i o dacie ewentualnego referendum. Nie mogę w tej chwili potwierdzić, czy odbędzie się ono we wrześniu
– powiedział w rozmowie z PAP prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz.
Strajk nauczycieli 2019: nowy rok szkolny 2019/2020
Prezes ZNP odniósł się również do wyników badania dotyczącego nastrojów wśród nauczycieli. Badania przeprowadzono wśród 7 tys. nauczycieli. Wynika z nich, że 40 proc. badanych opowiada się za tym, że strajk jest potrzebny. Jednocześnie 66 proc. osób chce, by przybrał formę mniej radykalną niż w kwietniu. Natomiast przeciwko protestom opowiedziało się 19 proc. ankietowanych.
Badania wskazują także na to, że dla 68 proc. badanych najważniejszym postulatem protestu powinny być podwyżki wynagrodzeń dla pedagogów. Niecałe 27 proc. ankietowanych chciałoby wzrostu nakładów na oświatę, a co piaty ustanowienia nowej podstawy programowej.
Strajk nauczycieli: Jakie nastawienie do strajku mają nauczyciele z poznańskich szkół?
O tym, czy strajk zostanie wznowiony zadecydują nauczyciele. Wśród poznańskich pedagogów nastawienia są różne. U wielu nauczycieli jednak entuzjazm wygasł i nie są oni przekonani, czy strajk jest odpowiednią formą protestu. Po kwietniowych strajkach nauczyciele są zmęczeni. Dodatkowo dochodzi kwestia pieniędzy. Wielu z nich po ostatnich protestach straciło swoje pensje.
- Decyzji w sprawie wznowienia strajku jeszcze nie ma. Zostanie ona podjęta dopiero we wrześniu. Wcześniej musi odbyć się referendum. Jednak czynnik finansowy w tej kwestii jest na pewno bardzo ważny, szczególnie na terenach wiejskich - informuje Magdalena Kaszulanis, rzecznik ZNP.
Pieniądze to jednak nie jedyna rzecz, która może wpłynąć na decyzję nauczycieli. Jakub Sypniewski, nauczyciel geografii w Szkole Podstawowej nr 83 uważa, że wznowienie strajku jesienią nie ma sensu.
- Przegapiliśmy czas. Teraz to nie ma już sensu. To nie będzie ta sama atmosfera i ten sam nastrój. Strajk nie powinien być przerywany, powrót do niego nic nie da - mówi.
Podobnie uważa Zofia Drossel-Jórdeczka. Nauczycielka etyki w Szkole Podstawowej nr 11 twierdzi, że strajk powinien być kontynuowany, a nie tak raptownie przerwany.
Zobacz też: Poznań: Brakuje młodych nauczycieli w szkołach. Coraz mniej osób chce podejmować pracę w oświacie
- Kolejny strajk raczej nie ma sensu. Po ostatnim nic się nie zmieniło, oczekiwaliśmy realnych zmian, a nie wydarzyło się nic. Nauczyciele powinni walczyć, ale nie wiem czy strajk jest odpowiednią metodą. Nie wiem też jak do rządu dotrzeć, żeby nas usłyszał. Na strajku bardzo dużo tracą dzieci, a nie o to nam chodzi - mówi.
W kwestii strajków bardzo istotne jest również zdanie rodziców. Dla nich to kłopotliwa sytuacja, zwłaszcza jeśli chodzi o dzieci w najmłodszych klasach.
- Rodzice należący do naszej rady w pełni popierają postulaty nauczycieli. Strajk powinien być kontynuowany, ale nie we wrześniu ani w październiku. Po pierwsze jest to ogromny chaos dla dzieci, a to początek roku szkolnego. Poza tym okres przed wyborami nie jest dobrym czasem. Rząd wykorzysta strajk przeciwko nauczycielom. Powinno się z tym poczekać - mówi Robert Ciesielski z Poznańskiego Forum Rodziców.