Rada miasta nagrodzi policjanta. Ale za co?

Czytaj dalej
Fot. Łukasz Koleśnik
Łukasz Koleśnik

Rada miasta nagrodzi policjanta. Ale za co?

Łukasz Koleśnik

Podczas ostatniego posiedzenia w Gubinie rada przeznaczyła pieniądze na coroczną nagrodę dla policjanta. Nie obyło się bez dyskusji

Komendant policji w Gubinie, Jacek Groncik zwrócił się z prośbą do rady o przyznanie nagrody dla policjanta z wydziału prewencji. Radni przeznaczyli pieniądze na ten cel, ale niektórzy mieli pewne wątpliwości.

- Czym szczególnym zasłużył się ten anonimowy policjant, ponieważ jeszcze nie wiemy kto dostanie nagrodę? Dlaczego przydzielamy nagrodę tej konkretnej grupie. Są też strażacy, którzy ratują życie i mienie. Ratownicy medyczni również zasługują na uznanie - wymieniał przewodniczący rady, Edward Patek. - Rozumiem gdyby nagroda była przyznana za szczególne osiągnięcie - dodał.

Ratownicy medyczni również zasługują na uznanie

Komendant zdziwił się, że pojawiły się jakieś wątpliwości. - Zwróciłem się z zapytaniem do burmistrza i rady. Tak samo mógł postąpić komendant straży pożarnej lub przedstawiciel ratowników - zaznacza Jacek Groncik.

A za co wspomniana nagrodę miałaby być przyznana? - Za całokształt pracy na rzecz miasta. Podobnie zrobił starosta krośnieński, który wręczył nagrody dla czterech policjantów. Wyróżnienie za jakiś konkretny czyn to inna kategoria - wyjaśnia komendant.
A dlaczego akurat funkcjonariusz prewencji? Jak się okazuje, takie ograniczenia nakłada obowiązująca ustawa. - Nie może być to policjant z wydziału dochodzeniowego .

Nagroda najprawdopodobniej zostanie wręczona podczas jednej z sesji rady miasta. - Chcielibyśmy, aby było to uroczyste wyróżnienie dla funkcjonariusza - zaznacza komendant Groncik.
Podziękował radzie za to, że jednak przychyliła się do jego prośby. - Szkoda, że pojawiły się wątpliwości. Gdybym wiedział, to na sesji wszystko bym wytłumaczył - mówi.

Łukasz Koleśnik

Co robię?


Żadna tematyka mnie nie odstrasza. Biznes, polityka, sport, reportaże, fotoreportaże, relacje, newsy, historia. Dzięki temu też pogłębiam swoją wiedzę i doskonalę swoje umiejętności.


Największą satysfakcję z pracy mam wtedy, kiedy w jakiś sposób mogę pomóc. Dlatego często opisuję ludzi z problemami, chorych i potrzebujących oraz zachęcam do pomocy. I kiedy uda się pomóc nawet w najmniejszym stopniu, to jest plus. 


Działam głównie na terenie powiatu krośnieńskiego. Obecnie trzymam rękę na pulsie, jeśli chodzi o poszczególne inwestycje w regionie, jak chociażby przygotowywane podniesienie zabytkowego mostu w Krośnie Odrzańskim (Czy zabytkowy most w Krośnie Odrzańskim zostanie podniesiony w tym roku? To coraz mniej prawdopodobne), przyglądam się rozwojowi szpitala w regionie (Zachodnie Centrum Medyczne w końcu kupiło nowy rentgen do szpitala. Budynek w Gubinie doczeka się termomodernizacji).


Jak trafiłem do Gazety Lubuskiej?


W Gazecie Lubuskiej jestem zatrudniony od kwietnia 2015 roku. Wcześniej też pracowałem jak dziennikarz, głównie na terenie Gubina i okolic. Tam stawiałem też swoje pierwsze kroki w zawodzie, poznałem podstawy, złapałem kontakty.


Początkowo nie łączyłem swojej przyszłości z dziennikarstwem. Myślałem o informatyce albo aktorstwie (wiem, spory rozstrzał ;) ). Ostatecznie trafiłem jednak na studia do Wrocławia, gdzie studiowałem na kierunku Dziennikarstwo i komunikacja społeczna. Poszczęściło mi się i po studiach zacząłem pracę w zawodzie oraz trwam w nim do dziś.


O mnie


Jestem miłośnikiem piłki nożnej oraz koszykówki. Od lat zapalony kibic Borussii Dortmund. Łatwo się domyślić, że w wolnym czasie lubię oglądać mecze, ale nie tylko. Czytam książki. Głównie kryminały lub biografie. Kinomaniak. Oglądam filmy (fan Gwiezdnych Wojen, ale tych starych) i seriale (za dużo by wymieniać). Lubię czasem pobiegać (za rzadko, co po mnie widać ;) ). Tak w skrócie. To tyle :)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.