Wszyscy o tej porze składają sobie życzenia świąteczne i noworoczne. W tym roku życzenia przychodzą z trudem. Są jakieś wstydliwe, jakby osuwające się w schemat. Choć przecież życzymy jak najlepiej i jak najbardziej szczerze! A więc, czy coś się dzieje w kręgu tej tradycji?
Może to jakaś niejednoznaczność codzienności, zakłóciła prostotę życzeń? Bo wydarzenia się mnożą, informacja o nich się zmniejsza, a w obiegu społecznym i tak istnieje tylko to, co jest nachalną propagandą.
Nawet mnie trudno się zorientować, czy np. premier odniósł sukces w Brukseli, czy poniósł klęskę, gdy na szczycie klimatycznym, jako jedyny w Europie, sprzeciwił się programowi walki ze zbliżającą się katastrofą klimatyczną? Jako jedyny nie zgodził się na ustalenia, które przyjęła cała Europa, nawet takie kraje, jak Węgry i Czechy.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień