Przejechali się na przepisach [zdjęcia]
Chaos, zniecierpliwienie, rozdrażnienie - towarzyszyły tym wszystkim, którzy wczoraj rano stawili się na egzaminy na prawo jazdy.
Tak było w Wojewódzkich Ośrodkach Ruchu Drogowego w Bydgoszczy, Toruniu i Włocławku. Podobnie było w całej Polsce. Około godziny 10 egzaminy ruszyły, bo w Dzienniku Ustaw ukazało się wreszcie nowe rozporządzenie ministra infrastruktury i budownictwa.
- Jestem tu już ponad trzy godziny, od siódmej. Egzaminy już się rozpoczęły, ale nie chce mi się przez to wszystko gadać - rzuca niechętnie reporterowi „Pomorskiej” mężczyzna stojący w hallu WORD-u w Bydgoszczy. - O, proszę, właśnie z placu manewrowego wraca egzaminacyjna „elka”. O kurczę, plac niezdany!
- Czekamy. Może przełożyć egzamin o dwa tygodnie? Może oddadzą pieniądze? - zastanawiają się dwie młode kobiety. - Tu nie ma kolejności, jest bałagan - stwierdzają.
- Jestem od godziny i ponad 1,5 godziny czekam na egzamin praktyczny. Ale nie wiem jaki, a nawet czy w ogóle wyznaczono nową godzinę egzaminu - przyznaje pan Kamil z Bydgoszczy.
19-letni Kamil z Chojnic wyjechał „elką” ze swoim instruktorem o godz. 7.45. W Bydgoszczy czeka na egzamin praktyczny od godz. 9.
- Powiedziano mi, że będę tak siedział do południa. W tym czasie moja „elka” jeździ z innymi kursantami po Bydgoszczy. Tak się przyglądam ludziom tu w hallu... Wyglądają jakby czekali na skazanie. A ja jestem spokojny. Jestem dobrze przygotowany, więc raczej nie obawiam się o wynik.
- O godzinie 10 powiedziano mi, że już teraz będzie tak, jak powinno. I tak jest - stwierdza z kolei pani Irena z Nakła, która czeka na wynik egzaminowanego już syna.
Monika i Agata też czekają od godz. 9. - Każdy jest zdenerwowany, a po tym, co się dzieje jeszcze bardziej - stwierdzają.
- Zanim ruszyły egzaminy, straciliśmy kilka godzin. Moim zdaniem niepotrzebnie, bo mieliśmy podstawy, by egzaminować według dotychczasowych przepisów - uważa Marek Staszczyk, dyrektor Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego w Bydgoszczy i Toruniu.
Dyrektor wyjaśnia, że już o godz. 7 uzgodnił z nadzorującym WORD-y urzędem marszałkowskim w Toruniu, że egzaminy odbywać się będą na dotychczasowych zasadach, że nie ma przeszkód. Ale w urzędzie pojawiły się wątpliwości. Stąd opóźnienie z ostateczną decyzją.
- Decyzję o wznowieniu egzaminów o godzinie 10.00 podjął marszałek, uznając że zmiany w przepisach są niewielkie, że nie ma potrzeby dalszego czekania. Nie chciał dezorganizować pracy WORD-ów i utrudniać życia kursantom - mówi Beata Krzemińska, rzecznik urzędu marszałkowskiego.
- Zaczęliśmy egzaminować około godziny 10, po tym jak pojawiło się rozporządzenie w Dzienniku Ustaw i decyzja nadzoru z urzędu marszałkowskiego - mówi Jarosław Chmielewski, dyrektor włocławskiego WORD-u. - Osoby, które były zapisane na poranne egzaminy i nie chciały czekać, dostały propozycję przełożenia egzaminu na sobotę. Oczywiście nic nie musiały dopłacać.
- Już trzy dni temu Rządowe Centrum Legislacyjne poinformowało, że wczwartek będzie obowiązywać nowe rozporządzenie. Dowiedzieliśmy się, że wDzienniku Ustaw ukaże się tekst nowego rozporządzenia, że minister infrastruktury już je podpisał. Ajednak nie wydrukowano go naczas. Dlatego wczwartek rano pojawił się dylemat, co robić? - precyzuje Marek Staszczyk.
O co w tym chodzi
Takie zamieszanie spowodował wczoraj rano brak publikacji w Dzienniku Ustaw RP rozporządzenia ministra infrastruktury i budownictwa z 24 lutego 2016 r. w sprawie egzaminowania osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami.
Dokument pojawił się w Dzienniku Ustaw po godz. 10. Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa przeprasza i wyjaśnia: „Przyczyną opóźnienia była konieczność dwukrotnego dostosowania projektów rozporządzeń do zmian wprowadzających system CEPIK 2.0, a następnie do zmian przesuwających wejście w życie przepisów wprowadzających CEPIK 2.0. na przełomie 2015 i 2016 r. Konieczne było przeprowadzenie po raz kolejny wymaganych uzgodnień międzyresortowych. Dodatkowo rozporządzenia wymagały uzyskania kontrasygnaty MSWiA i MON”.
Nowe rozporządzenie wprowadza tylko kosmetyczne zmiany w egzaminowaniu kierowców.
Potwierdza formalnie, że zimą nie odbywają się egzaminy na motocyklowe kategorie prawa jazdy. Dotąd dyrektorzy ośrodków egzaminacyjnych samodzielnie zawieszali te egzaminy zimą. Do egzaminów wprowadzono też manewry związane z prawo- i lewoskrętem.