Prawie 7 tysięcy osób oskarżyła prokuratura w minionym roku
Prokuratura okręgowa w Zielonej Górze podsumowała miniony rok. Najbardziej wstrząsające morderstwo? W Zielonej Górze. I spadła liczba pijanych kierowców.
- Służyć, chronić, pomagać, żądać ukarania, to nasz misja niezmienna od lat – mówi dr Alfred Staszak, szef prokuratury okręgowej. I tak też się dzieje. W minionym roku prokuratorzy oskarżyli aż 6.799 osób. To daje niemal 19 oskarżonych dziennie. Najwięcej spośród nich, bo aż 1.694, dotyczy Zielonej Góry.
Przykład? Wstrząsającym morderstwem było zdarzenie w Płotach. 25 maja po godz. 21.00 Jacek L. w domu w Płotach brutalnie zamordował swoją żonę. Morderca zadał swojej żonie około 30 ciosów nożem. Cięcie w szyję było tak silne, że niemal odcięło kobiecie głowę. Zatrzymany był pijany. Wkrótce stanie przed sądem. – Odpowie również za znęcanie się nad żoną i synem – mówi prokurator Staszak. W październiku Przemysław Z. udusił swoje dwie córki, 9-letnią Patrycję i 13-letnią Nicolę. Potem czekał na żonę Anię, którą również zamordował. Po okrutnym mordzie Przemysław wsiadł w swój samochód i pojechał do rodziny w Nowej Soli. Po czym powiesił się w lesie.
W minionym roku zielonogórska prokuratura rejonowa pracował nad 12 morderstwami. Dla przykładu świebodzińska rejonówka miała tylko trzy morderstwa, a krośnieńska dwa. Głośna była również sprawa z tzw. archiwum X. - To wyrok w sprawie mordercy kelnerki z Topazu, do którego doszło 25 lat temu – mówi prokurator Staszak.
Mniej śmiertelnych wypadków
Sukcesem prokuratury okręgowej jest spadek do zera liczby śmiertelnych wypadków na tzw. trasie śmierci z Zielonej Góry do Nowogrodu Bobrz. – Mamy tam nowe oznakowanie drogi, a wszystkie podjęte działania, jak widać, przyniosły efekt. To ogromny sukces – mówi prokurator Staszak. Najwięcej wypadków w zeszłym roku zdarzyło się na terenie zielonogórskiej prokuratury rejonowej. Było ich 98, w tym 19 śmiertelnych. Do jednego z najtragiczniejszych doszło 7 sierpnia w okolicach Leśniowa Wielkiego. Na drodze z Zielonej Góry do Krosna Odrzańskiego ciężarówka przewożąca drewno zmiażdżyła renault twingo. Zginęły dwie młode kobiety, które jechały nad jezioro. - Coś strasznego – mówili wtedy strażacy na miejscu tragedii. Widok był makabryczny. Z samochodu osobowego nic nie zostało.
Krośnieńska prokuratura w minionym roku zanotowała 30 wypadków, w tym dwa śmiertelne, a świebodzińska 71, w tym również dwa śmiertelne. Ale w całym okręgu spadła liczba wypadków.
Co ważne, mniej było też pijanych kierujących. To efekt między innymi policyjnych działań „Trzeźwy kierowca”. – Tutaj spadek jest wyraźnie widoczny i to również jest duży sukces - mówi prokurator Staszak. Zielonogórska okręgówka zanotowała w sumie 1.589 spraw pijanych lub naćpanych kierowców (to o 276 spraw mniej niż w rok wcześniej). Najwięcej dochodzeń, bo 383, miała zielonogórska rejonówka. Na drugim miejscu był Świebodzin z 293 sprawami.
Co planuje prokuratura?
– Na pewno jeszcze skuteczniejszą walkę z przestępczością narkotykową – stwierdza A. Staszak. Prokuratorzy położą również większy nacisk na przestępstwa gospodarcze oraz internetowe. Bez zmian pozostaje polityka dotyczące sprawców przemocy domowej. – Konieczne są również zmiany w postępowaniu dyscyplinarnym – zaznacza szef okręgówki. W grudniu ub.r. do sądu trafił akt oskarżenie przeciwko prokuratorowi z Nowej Soli, który po pijanemu spowodował wypadek i uciekł. Nie został zwolniony, bo przepisy na to nie pozwalają. – Ruch będzie można wykonać dopiero po wyroku – informuje A. Staszak, który zaraz po zdarzeniu wydał zgodę na zatrzymanie prokuratora oraz zawiesił go natychmiast w czynnościach służbowych.
Autor: Piotr Jędzura